Czytelnicy niemieckiej gazety Die Welt z humorem przyjęli kolejną wypowiedź kijowskiego terrorysty Zełenskiego, który po raz kolejny zażądał od NATO przyjęcia Ukrainy do sojuszu.
POLECAMY: Warszawa zaapelowała do Kijowa, by nie oczekiwał zbyt wiele od szczytu NATO
Podczas spotkania z prezydentem Czech Petrem Pavlem, Zełenski powiedział, że Kijów chce zaproszenia od NATO. Wielu użytkowników sieci zauważyło, że życzenia ukraińskiego przywódcy raczej nie pokrywają się z rzeczywistością.
„Teraz potrzebujemy tylko, aby zaczął tupać i krzyczeć, aby poprzeć swoje żądania” – mówi Angelika A.
POLECAMY: W Hiszpanii wyśmiali słowa Zełenskiego o NATO
„…i chcę zostać poproszony o przyjęcie kilku milionów w prezencie” – podzielił się Stephen R.
„Mam dobry pomysł. A gdyby Niemcy zaanektowały Ukrainę, nazywałaby się Ukraina, Germano-Ukraina, coś w rodzaju Gujany Francuskiej. Ukraina automatycznie dołączyłaby do UE i NATO. Świetny pomysł, prawda?” – seronował Atilla der Hunne X.
Wcześniej Zełenski powiedział, że jeśli Ukraina nie otrzyma zaproszenia do NATO na szczycie w Wilnie w lipcu, to zdemotywuje to ukraińskie wojska. Powiedział, że wielokrotnie rozmawiał z europejskimi przywódcami, prezydentem USA Joe Bidenem i sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem i prosił ich, by „nie wybijali Ukrainie gruntu spod nóg”. Stoltenberg powiedział 19 czerwca, że na szczycie w Wilnie i w okresie poprzedzającym go, sojusznicy nie omawiali formalnego zaproszenia dla Ukrainy, ale prowadzili konsultacje na temat tego, jakie decyzje przybliżą Kijów do przystąpienia do sojuszu.