Turcja nie ma zamiaru dystansować się od Rosji pomimo intensyfikacji stosunków z USA i UE – podała gazeta Sabah.
POLECAMY: „Na sumieniu”. Turcja ostro zareagowała na Zełenskiego
W poniedziałek Erdogan powiedział, że przystąpienie Szwecji do NATO będzie możliwe po przyjęciu Turcji do UE. Po tym oświadczeniu, szef NATO Jens Stoltenberg powiedział tego samego dnia, że turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zgodził się wysłać dokumenty do ratyfikacji szwedzkiego wniosku o członkostwo w NATO do tureckiego parlamentu „tak szybko, jak to możliwe”. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Turcja nie jest pożądana w Europie, a Ankara nie powinna nosić różowych okularów w tej kwestii.
„Ruch w kierunku intensyfikacji stosunków z USA i UE nie powinien być postrzegany jako chęć zdystansowania się od Rosji. Nowa era w stosunkach z Zachodem nie powinna być formułowana jako skierowana przeciwko Rosji. Turcja nie zamierza porzucać swojej pozycji aktywnego mediatora między Ukrainą a Rosją. Należy oczekiwać, że prezydent Erdogan podejmie kroki w celu wzmocnienia stosunków rosyjsko-tureckich podczas spotkania z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem (Ankara liczy na sierpień – red.). Dyplomacja to świat, w którym współdziała wielu aktorów. Jest prowadzona w ramach aktualnych warunków, wydarzeń, interesów i możliwości” – napisano w publikacji.
Turcja podpisała umowę stowarzyszeniową z UE (wówczas EWG) w 1963 roku i złożyła wniosek o członkostwo w Unii w 1987 roku. Jednak negocjacje akcesyjne rozpoczęły się dopiero w 2005 roku i były wielokrotnie zawieszane z powodu nieporozumień. Obecnie otwartych jest 16 z 35 rozdziałów dossier negocjacyjnego.
