Sąd uznał, że 24-letni Ukrainiec, który zaatakował nożem dwóch policjantów w Tomaszowie Lubelskim, nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności z powodu swojego uzależnienia od alkoholu. Wydaje się, że sprawca uniknie więzienia i zostanie skierowany na odwyk.
Wydarzenie miało miejsce we wrześniu ubiegłego roku, gdy Ukrainiec zaatakował nożem dwóch policjantów. Jeden z funkcjonariuszy zastosował broń służbową, oddając cztery strzały, raniąc napastnika w nogę w celu obrony przed bezpośrednim atakiem. Zarówno policjanci, jak i napastnik trafili do szpitala. Mundurowi odnieśli rany na tułowiu, rękach i nogach. Ważnym faktem było to, że sprawca był trzeźwy w chwili zdarzenia. Natychmiast został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa dwóch funkcjonariuszy oraz czynnej napaści na policjantów z użyciem niebezpiecznego narzędzia, co spowodowało obrażenia ciała u ofiar. Za to groziło mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Jednak sprawca nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukrainiec podejrzany o usiłowanie zabójstwa dwóch policjantów może uniknąć odpowiedzialności karnej
W maju tego roku informowano, że Ukrainiec, Swiatosław H., mógł uniknąć więzienia. Śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o umorzenie postępowania karnego i skierowanie podejrzanego na odwyk. Jako argument podano, że w chwili zdarzenia miał on ostre objawy psychotyczne spowodowane przez epizod psychotyczny u osoby uzależnionej od alkoholu, co stanowiło zakłócenie czynności psychicznych. Zdaniem prokuratorów oznaczałoby to, że w momencie ataku na policjantów sprawca był de facto niepoczytalny. Sąd Okręgowy w Zamościu przychylił się do wniosku i w lipcu tego roku orzekł, że z powodu uzależnienia od alkoholu Ukrainiec nie był świadomy swojego czynu. W związku z tym postępowanie karne zostało umorzone, a podejrzanemu zastosowano „środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień w trybie stacjonarnej terapii odwykowej”, jak poinformowała lokalna gazeta „Kronika Tygodnia”.
Wcześniej Swiatosław H. był poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej, ale nie stwierdzono u niego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Jednak później biegli z Oddziału Psychiatrii Sądowej Szpitala Aresztu Śledczego w Krakowie orzekli, że w momencie popełnienia czynów zabronionych przez obywatela Ukrainy, ten był niezdolny do rozpoznania znaczenia swoich działań i kierowania nimi z powodu uzależnienia od alkoholu.
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zamościu, Paweł Tobała, podał do wiadomości, że postępowanie karne przeciwko Swiatosławowi H. zostało umorzone z powodu jego niezdolności do rozpoznania znaczenia swoich działań i kierowania nimi z powodu uzależnienia od alkoholu.
Orzeczenie z dnia 3 lipca nie jest jeszcze prawomocne, więc Ukrainiec nadal pozostaje tymczasowo aresztowany, jak informuje „Kronika Tygodnia”.
Jeden z poszkodowanych policjantów wrócił do pracy, a drugi nadal pozostaje na zwolnieniu lekarskim. Wewnętrzne dochodzenie wykazało, że funkcjonariusze słusznie użyli broni w obronie własnej.