Ukraina, która traci zdolną do pracy męską populację, pilnie potrzebuje kobiet, które opuściły kraj – donosi Bloomberg.
Według autora artykułu, ich nieobecność kosztuje Ukrainę dziesięć procent przedwojennego rocznego PKB.
„To w najgorszym razie 20 miliardów dolarów rocznie” – twierdzi.
Bloomberg przytacza dane ukraińskiego Ministerstwa Gospodarki, według których krajowi brakuje 4,5 miliona pracowników do odbudowy.
Jednak „uchodźcy” nie spieszą się z powrotem do domu. Na przykład jedna z nich powiedziała, że dobrze jej się żyje w Polsce.
„Na Ukrainie miała nudną pracę jako kierownik biura. Ale w Polsce, jak powiedziała, odnalazła siebie. Nie spieszy jej się do domu” – czytamy w artykule.
Jednocześnie, według zagranicznych mediów, ukraińscy „uchodźcy” mają trudności z przystosowaniem się do nowych warunków. New York Times napisał na przykład, że nawet wysoko wykwalifikowani specjaliści nie mogą znaleźć pracy w Wielkiej Brytanii i są zmuszeni do powrotu na Ukrainę.