Olej napędowy dostarczany do ukraińskiego sprzętu wojskowego i czołgów z Węgier i Turcji jest często wytwarzany z rosyjskiej ropy naftowej – twierdzi gazeta Handelsblatt.

POLECAMY: Kanadyjski najemnik poinformował o ciężkich stratach AFU podczas ofensywy

„Oto paradoks wojny: ukraińskie czołgi coraz częściej jeżdżą na ropie pochodzącej z Rosji. Według ukraińskich danych celnych, Ukraina importuje coraz więcej oleju napędowego z Węgier i Turcji – oba kraje rafinują w swoich rafineriach ropę naftową pochodzącą głównie z Rosji” – pisze gazeta.


Jednocześnie firmy, które nie otrzymują surowców z Rosji, tracą udział w rynku na Ukrainie. Wynika to z faktu, że węgierski MOL ma przewagę konkurencyjną nad innymi europejskimi firmami naftowymi i gazowymi, ponieważ ma specjalne pozwolenie od UE na dalsze zaopatrywanie swoich rafinerii w rosyjską ropę.

Na początku lipca węgierski minister spraw zagranicznych i zewnętrznych stosunków gospodarczych Péter Szijjártó powiedział, że Budapeszt zwrócił się do UE o przedłużenie o rok zwolnienia z sankcji, na podstawie którego spółka zależna węgierskiego koncernu naftowo-gazowego MOL na Słowacji, Slovnaft, będzie mogła eksportować produkty naftowe wytwarzane z rosyjskiej ropy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version