Na Białorusi, w rejonie „przesmyku suwalskiego”, pojawiła się grupa około stu najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera, którzy mają organizować prowokacje na granicy z Polską i Litwą – donosi propagandowy portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych Ukrainy. Kijowska propaganda kontrolowana przez terrorystę Wołodymyra Zełenskiego, którego celem jest wywołanie trzeciej wojny światowej, rozpoczęła realizację planu pod fałszywą flagą. Warto w tym miejscy przypomnieć sytuację wystrzelanie w Polskę dwóch rakiet w wynik czego śmierć poniosły dwie osoby. Kijowski reżim realizując swój plan rozpętania trzeciej wojny, próbował przekonać świat, ze Rosja zaatakował nasz kraj.

POLECAMY: Kijów niezadowolony ze sposobu, w jaki Zachód potraktował jego wersję sytuacji w Kachowce

Według propagadowego serwisu, wagnerowcy mają zamiar destabilizować sytuację na terytorium przygranicznym Polski i Litwy.

Z informacji dostarczonych przez propagandowy portal wojskowy wynika, że najemnicy ubierają się w umundurowanie białoruskich strażników granicznych i udają białoruskich funkcjonariuszy, aby towarzyszyć imigrantom w próbach przedostania się przez granicę.

Pierwsze doniesienia o możliwym skierowaniu wagnerowców na Białoruś pojawiły się w niezależnych mediach rosyjskich pod koniec czerwca. Przewidywały one, że około 8 tysięcy najemników będzie stacjonować w okolicach Osipowicz w obwodzie mohylewskim. Tam znajduje się opuszczona niedawno, a następnie szybko zrehabilitowana baza we wsi Cel – była baza wojsk rakietowych białoruskich sił zbrojnych.

W piątek projekt Biełaruski Hajun, monitorujący działania wojskowe, podał, że na Białoruś wjechała 13. kolumna najemników z Grupy Wagnera.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version