W nocy z niedzieli na poniedziałek, 30 lipca, dwa drony uderzyły w wieże moskiewskiego kompleksu miejskiego. Trzeci dron został zestrzelony w dzielnicy Odintsovo w regionie moskiewskim. To już czwarty atak dronów na stolicę Rosji od początku maja.
Co mówią urzędnicy
„Dziś w nocy doszło do ataku ukraińskich dronów. Fasady dwóch miejskich wież biurowych zostały lekko uszkodzone. Nie ma ofiar ani rannych” – czytamy w wiadomości, która pojawiła się na kanale Telegram mera Moskwy Siergieja Sobianina o 4:25 (media podały później, że jedna osoba – prawdopodobnie ochroniarz w wieżowcu Oko-2 – została ranna przez rozbite szkło).
Godzinę później opublikowano oficjalne oświadczenie Ministerstwa Obrony. Określono w nim incydent jako „próbę ataku terrorystycznego ze strony kijowskiego reżimu”.
„Jeden ukraiński UAV został zniszczony w powietrzu przez środki obrony powietrznej nad terytorium dzielnicy Odintsovo w obwodzie moskiewskim. Dwa kolejne drony zostały stłumione przez środki walki elektronicznej i po utracie kontroli rozbiły się na terenie kompleksu budynków niemieszkalnych w Moskwie” – podano na kanale Telegram ministerstwa obrony.
Oficjalny Kijów nie skomentował jeszcze tego oświadczenia.
Co mówią naoczni świadkowie
Według naocznych świadków, pierwszy atak miał miejsce około godziny 3.20. Jeden z dronów uderzył w 50-piętrowy wieżowiec „IQ-quarter” na poziomie od piątego do szóstego piętra. Uszkodzone zostały fasady i wybite szyby. Znajdują się w nim biura kilku ministerstw federalnych, w tym Ministerstwa Rozwoju Cyfrowego. Około 4.10 otrzymano zgłoszenie o eksplozji w centrum biznesowym Oko-2.
Następnie do sieci trafiło nagranie jednego z dronów atakujących centrum Moskwy. Moment eksplozji został zarejestrowany przez rejestrator przejeżdżającego samochodu i opublikowany przez kanał Telegram Mash.
Według TASS, międzynarodowe lotnisko Wnukowo w południowo-zachodniej części Moskwy zostało zamknięte na krótki czas ze względów bezpieczeństwa, loty wznowiono o 5.30 rano.