Influencerka znana z promowania wegańskiej diety, Zhanna D’Art – jedzenie tylko surowych owoców i warzyw- zmarła z powodu wygłodzenia. Ostatnio propagowała fruitarianizm i żywiła się jedynie egzotycznymi owocami i sokami sprowadzanymi z Malezji. To doprowadziło jej organizm do ruiny, a gdy w końcu zwróciła się o pomoc medyczną, było już za późno.

Żanna, rosyjska blogerka mieszkająca na Phuket, chwaliła się tym, że nie piła wody przez ostatnich sześć lat i jedynie jadła surowe owoce. Dietetycy ostrzegali przed taką dietą, zaznaczając, że może mieć „niszczące skutki”. Niestety, zmarła w wieku 39 lat z powodu wygłodzenia.

Na swoim koncie na Instagramie, gdzie miała 20 000 obserwatorów, prezentowała się jako „stylistka kuchni” i intensywnie promowała swoją dietę. Pisała, że czuje się świetnie, jest pełna energii i nie choruje od pięciu lat, odkąd przeszła na dietę owocową o niskiej zawartości tłuszczu.

Od końca 2022 roku zaczęła wykluczać z diety wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, a nawet nawoływała swoich fanów, by preferowali nasiona nad warzywami. Twierdziła, że jej dieta jest zdrowa, a ci, którzy nie jedzą surowych produktów, szybciej się starzeją. Podzieliła się w internecie zdjęciami swoich posiłków, takimi jak melon i sok z marchwi, które jadła 16 maja tego roku.

Przyjaciel influencerki ujawnił, że w ostatnich miesiącach przed śmiercią, Zhanna D’Art wyglądała na wynędzniałą, miała spuchnięte nogi, z których wydobywał się płyn limfatyczny. To był przerażający widok dla jej bliskich przyjaciół, którzy obserwowali, jak jej stan zdrowia gwałtownie się pogarszał.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version