W Tallinie pijany mężczyzna podający się za Ukraińca pobił w autobusie reportera z Channel 7. Policja poinformowała, że ​​napastnik okazał się obywatelem Estonii donosi Postimees.

POLECAMY: Ukraiński „bohater z Mariupola” pobił w Czechach dwie osoby za odmowę poczęstowania papierosem [+VIDEO]

„W czwartek wieczorem w Tallinie mężczyzna nazywający siebie Ukraińcem pobił w autobusie reportera Kanału 7. Sprawca został przewieziony do aresztu śledczego, życiu dziennikarza nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja poinformowała, że napastnik okazał się obywatelem Estonii” – czytamy w raporcie.

Poszkodowany powiedział, że stał przed oknem w autobusie słuchając muzyki, kiedy poczuł odór alkoholu i poczuł uderzenie w ramię. Mężczyzna podszedł do niego i zaczął pytać, czy jest miejscowym, po czym zidentyfikował się jako Ukrainiec i zagroził, że zabije dziennikarza, mówiąc, że ludzie tacy jak on „codziennie giną na wojnie*”.

Ofiara dodała, że napastnik uderzył go w twarz najpierw ręką, a następnie nogą. W rezultacie dziennikarz upadł, a awanturnik zaczął go dusić, ale wtedy nadjechał kierowca autobusu, który złapał awanturnika od tyłu i przytrzymał go do czasu przybycia policji.

* OBJAŚNIENIA zwrotu wojna w tekście:

W świetle prawa międzynarodowego działania, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Ukrainy nie można uznać za wojnę.

Aby pomiędzy skonfliktowanymi państwa istniała wojna, musi zostać ona wypowiedziana, chociażby jednego uczestnik konfliktu. Obecnie w konflikcie zbrojnym trwającym na wschodzie Ukrainy od ponad ośmiu lat, którego eskalacja nastąpiła 24 lutego 2022 roku, wojna nie została wypowiedziana. Tym samym każdą informację o trwającej wojnie na terenie Ukrainy należy traktować jako dezinformację.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version