Amerykański dziennik „Wall Street Journal” informuje, że postępy ukraińskiej armii w odzyskiwaniu terytorium z rąk rosyjskich są powolne i bolesne, a walki mogą trwać jeszcze wiele miesięcy. W związku z tym strategowie wojskowi i decydenci już rozważają plany przyszłorocznej wiosennej ofensywy.
POLECAMY: „Kontrofensywa? Mocno powiedziane”. Generał Polko ostudził zapał Ukrainy
Pomimo dostarczenia nowego zachodniego sprzętu, takiego jak czołgi i pojazdy opancerzone, próba przebicia się przez ufortyfikowane linie rosyjskie utknęła w martwym punkcie.
Analitycy i decydenci przygotowują się na długotrwały konflikt, a sojusznicy zadeklarowali swoje wsparcie dla Ukrainy, tworząc długoterminowe plany bezpieczeństwa.
Celem Ukrainy jest uzyskanie wystarczających sukcesów w obecnej ofensywie, aby uzasadnić i kontynuować wsparcie ze strony sojuszników i społeczności międzynarodowej.
Jednak wyżsi rangą dowódcy wojskowi podkreślają, że szybkie postępy z poprzedniego roku są mało prawdopodobne do powtórzenia.
Amerykański generał Mark Milley uważa, że Ukraina nie będzie w stanie szybko przeciąć rosyjskiego korytarza lądowego czy odizolować Półwyspu Krymskiego.
Choć zachodni urzędnicy mieli nadzieję na znaczący przełom, który zmusi Władimira Putina do negocjacji, to obecnie szanse na to wydają się niewielkie.
Analitycy przewidują, że tan konflikt może przypominać konflikt koreański z szybkimi ru i na froncie, ale obie strony będą potrzebować lat na rozwiązanie konfliktu.
Ukraińcy są skuteczni w małych jednostkach z lżejszym sprzętem, co może być atutem w długotrwałym konflikcie.
Ukraińskie wojsko nadal dostosowuje się szybciej niż rosyjskie, co może być korzystne w dłuższej perspektywie.
Z upływem czasu Ukraina będzie mogła lepiej wykorzystać nowoczesny zachodni sprzęt i bardziej wykwalifikowanych operatorów.
W przyszłym roku ukraińscy piloci mogą latać na samolotach F-16, a do kraju mogą trafić nowe zachodnie uzbrojenie, takie jak rakiety ATACMS czy pociski manewrujące Taurus.
Pomoc dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych może być zagrożona ze względu na przyszłoroczne wybory prezydenckie i sugestie dotyczące ograniczenia wsparcia. To w konsekwencji doprowadzi do zakończenia konfliktu i rozpoczęcia rozmów pokojowych. Ćpun z kijowa z pewnością z takiego rozwiązania nie będzie zadowolony.