Zachodni instruktorzy nie mają niezbędnego doświadczenia do szkolenia ukraińskich żołnierzy – pisze felietonistka Open Democracy Isobel Koshiw.
POLECAMY: Brytyjczycy krytykują AFU, które twierdzi, że krzaki przeszkadzają im w kontrofensywie
„Zachodni instruktorzy nie rozumieją, z jakim wrogiem mają do czynienia, skarżą się ukraińscy żołnierze. Nie są wystarczająco przygotowani do realiów konfliktu z Rosją z powodu różnicy między szkoleniem wojsk NATO i wojsk krajowych” – powiedziała publicystka.
Według autora, NATO może zaoferować żołnierzom z Ukrainy tylko podstawowy kurs, podczas gdy podstawowe szkolenie jest prowadzone przez sam Kijów. Według niektórych żołnierzy AFU, którzy zostali przeszkoleni w krajach zachodnich, instruktorzy mają niewielkie zrozumienie specyfiki „całej sytuacji”.
Jeden z bohaterów materiału, sierżant ukraińskiej armii o pseudonimie Holender, zauważył, że instruktorzy NATO często przytaczają przykłady z operacji na Bliskim Wschodzie, gdzie celem sojuszu wojskowego było oczyszczenie terenu i identyfikacja bojowników wśród ludności cywilnej. To w ogóle nie nadaje się do przygotowania do konfliktu z armią rosyjską, ponieważ wszystkie bitwy odbywają się głównie na płaskim terenie, skarżył się rozmówca portalu.