Za mniej niż dwa tygodnie wejdą w życie nowe regulacje, które nie będą z pewnością na rękę wielu z nas. Omówimy teraz, na czym polegać będzie nowy podatek oraz kogo dotknie ta nowa polityka podatkowa.

Nowy podatek o charakterze handlowym

Jeśli korzystasz z platform handlowych takich jak Allegro, Vinted czy OLX, albo też regularnie sprzedajesz produkty na różnych Marketplace’ach, przygotuj się na zmiany. Wprowadzane obecnie przepisy prawdopodobnie dotkną aż 17 milionów osób. Są to osoby, które dokonują sprzedaży na popularnych platformach handlowych, nie prowadząc jednocześnie działalności gospodarczej.

Te zmiany wprowadzane przez państwo w zakresie podatków będą miały wpływ na osoby, które sprzedają swoje produkty online, ale nie zarejestrowały formalnie działalności gospodarczej. Stanowią one znaczącą część sprzedawców, a nowy podatek ma na celu objęcie ich swoim zasięgiem. Zmiany te stanowią element reakcji państwa na rosnący rynek handlu elektronicznego, który staje się coraz bardziej popularny i generuje znaczne obroty.

Ta polityka podatkowa ma na celu zbieranie podatków od osób, które dotychczas unikały obowiązku podatkowego w związku z brakiem formalnej rejestracji działalności. Wprowadzenie nowego podatku handlowego ma pomóc w wyrównaniu konkurencji pomiędzy sprzedawcami, którzy działają na bazie formalnej działalności gospodarczej, a tymi, którzy nie przestrzegają tych zasad. W rezultacie, państwo planuje zwiększenie swoich wpływów podatkowych, co może przyczynić się do wzrostu dochodów budżetowych.

Więcej pieniędzy dla budżetu państwa

Działania ukierunkowane na wzmocnienie systemu podatkowego oraz zwiększenie wpływów do skarbca państwa to oficjalnie prezentowane motywacje, które skłaniają organy podatkowe do podejścia z większą uwagą do sektora handlu elektronicznego. Rząd dąży do ujęcia w trosce o zwiększenie nakładów podatkowych, co pozwoli na zwiększenie dostępnych środków w budżecie publicznym. Kierunek ten jest oparty na przekonaniu, że poprzez pobieranie wyższych podatków możliwe będzie pozyskanie dodatkowych środków na finansowanie kluczowych obszarów, takich jak opieka zdrowotna, edukacja czy inwestycje infrastrukturalne. Teoretycznie ma to przyczynić się do naszego ogólnego dobra.

Rząd podejmuje więc konkretne kroki w celu zaostrzenia kontroli nad sektorem handlu elektronicznego, z myślą o zwiększeniu dochodów z podatków. Branża e-handlu, z uwagi na swój dynamiczny rozwój i szerokie zastosowanie w codziennym życiu, stała się obszarem, którym władze państwowe coraz intensywniej się interesują.

Poprzez wprowadzenie nowych przepisów podatkowych oraz zacieśnienie kontroli nad sprzedażą online, rząd dąży do wyegzekwowania opodatkowania od tych, którzy dotychczas unikali płacenia odpowiednich podatków w związku z brakiem oficjalnej rejestracji działalności gospodarczej. Działania te mają na celu stworzenie bardziej równych warunków konkurencji pomiędzy podmiotami, które działają legalnie, a tymi, które były dotychczas poza zasięgiem fiskusa.

Jak to będzie działać?

Serwisy i platformy handlowe zostają zobowiązane do utrzymywania specjalnych rejestrów, w których będą dokumentowane wszystkie transakcje. Jeżeli na przykład nasza działalność sprzedażowa w Internecie ogranicza się do mniej niż 30 transakcji rocznie, a łączna wartość tych transakcji nie przekracza 2000 euro, to nie musimy martwić się o dodatkowe obciążenia podatkowe. Natomiast sytuacja komplikuje się, jeśli sprzedaliśmy przedmioty za wyższą kwotę lub w ilości przekraczającej 30 sztuk. Wówczas jesteśmy zobowiązani do zarejestrowania działalności gospodarczej oraz do odpowiedniego odprowadzenia podatku od sprzedaży.

Warto podkreślić, że to, co sprzedajemy, nie ma znaczenia dla obowiązków podatkowych. Nawet jeśli oferujemy na przykład stare książki czy ubrania, które nam już nie pasują, każda transakcja musi zostać uwzględniona i zarejestrowana przez administratorów platform handlowych. Przykładowo, jeśli osiągniemy wartość sprzedaży przekraczającą limit kwotowy lub ilościowy, zostaniemy automatycznie poinformowani o tym fakcie przez Urząd Skarbowy.

Nowe przepisy wprowadzają większą przejrzystość i kontrolę w obszarze handlu internetowego. Mają one na celu zwiększenie transparentności i uczciwości w transakcjach online oraz zminimalizowanie szansy na unikanie opodatkowania. W praktyce oznacza to, że kierowcy handlu internetowego zostaną zmotywowani do prowadzenia działalności w sposób zgodny z prawem oraz do opodatkowania swoich transakcji zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Lepiej nie kombinować

System został zaprojektowany w sposób, który ma gwarantować jego skuteczność i wykrywanie transakcji podlegających opodatkowaniu. Cała struktura ma na celu identyfikację tych operacji, które powinny być objęte opodatkowaniem. W przypadku zaniechania tego obowiązku, istnieje realne ryzyko nałożenia surowych sankcji finansowych przez organy Urzędu Skarbowego. Nie jest to jedyny podmiot, który może podjąć kroki w celu wymierzenia kary. Zakład Ubezpieczeń Społecznych również posiada uprawnienia do ukarania tych, którzy nie spełniają obowiązku odprowadzania składek po założeniu firmy.

Przestrzeganie nowych przepisów dotyczących opodatkowania w handlu internetowym staje się kwestią priorytetową. Właśnie dlatego tak istotne jest, aby każdy uczestnik rynku e-commerce dobrze zrozumiał, jakie są nowe wymagania oraz jakie konsekwencje niesie za sobą ich nieprzestrzeganie.

Konstrukcja tego systemu ma na celu zlikwidowanie wszelkich luk, które mogłyby umożliwić unikanie płacenia podatków. Głównym celem jest uczynienie handlu online bardziej przejrzystym i uczciwym, a jednocześnie przyczynienie się do zwiększenia wpływów do budżetu państwa.

Zmiany przepisów w Polsce, a Komisja Europejska

Opisane przepisy wejdą w życie już od 1 września. Te zmiany wynikają z implementacji przez Polskę unijnej dyrektywy DAC7. Nowe regulacje będą miały wpływ nie tylko na sprzedaż dóbr, ale także na dziedzinę najmu nieruchomości, miejsc parkingowych oraz środków transportu.

Wprowadzenie tych przepisów stanowi odpowiedź na konieczność dostosowania polskiego prawa do wymogów unijnych. Dyrektywa DAC7, będąca kontynuacją działań mających na celu zapewnienie uczciwego opodatkowania w handlu międzynarodowym, jest również reakcją na rosnący obszar handlu elektronicznego oraz coraz bardziej złożone struktury transakcji. Wprowadzając te regulacje, Polska podejmuje kroki w celu zwiększenia przejrzystości i skuteczności kontroli nad opodatkowaniem w różnych dziedzinach gospodarki.

Nowe przepisy nie ograniczają się tylko do handlu produktami, ale również obejmują dziedziny związane z wynajmem nieruchomości, miejsc parkingowych oraz środków transportu. W praktyce oznacza to, że osoby działające w tych sektorach będą musiały dostosować się do nowych wymogów podatkowych. To istotne, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji finansowych wynikających z niedotrzymania obowiązków.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version