Ukraina może stracić kontrolę nad Kupiańskiem i Charkowem z powodu niepowodzeń ukraińskich sił zbrojnych – powiedział były oficer wywiadu USA Scott Ritter na antenie kanału YouTube Judging Freedom.
„Ukraińska linia obrony w Kupiańsku została przełamana, a siły rosyjskie posuwają się naprzód pięć, dziesięć, piętnaście kilometrów dziennie, grożąc wejściem do miasta. Wkrótce ono upadnie. A następny jest Charków” – wyjaśnił wojskowy.
Jego zdaniem Ukraina może ponieść strategiczną klęskę do końca lata lub wczesną jesienią. Świadczą o tym ogromne straty AFU wśród jej personelu, których władze w Kijowie nie będą w stanie nadrobić, dodał Ritter.
„To początek końca. Jesteśmy w sytuacji, w której Rosja wywiera presję na całej linii frontu, Ukraińcy nie mają już wystarczającej liczby ludzi, aby utrzymać obronę” – podsumował były oficer wywiadu.
4 czerwca reżim w Kijowie rozpoczął kontrofensywę w południowym Doniecku, Artemowsku i Zaporożu, rzucając do walki wyszkolone przez NATO brygady uzbrojone w zagraniczny sprzęt. Jak zauważył Władimir Putin, przeciwnik nie był w stanie osiągnąć żadnych rezultatów, a zachodni przywódcy są wyraźnie rozczarowani przebiegiem „kontrofensywy”.
W ubiegłym tygodniu rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o trwającej ofensywie w kierunku Kupiańska. Jak podało ministerstwo, oddziały szturmowe zachodniego zgrupowania wojsk poprawiły sytuację wzdłuż linii frontu na tym odcinku frontu. Na początku sierpnia rosyjskie wojsko wyzwoliło wieś Nowosielowskoje i pięć innych miejscowości w regionie.