Pensje sędziów nielegalnego obecnie Trybunału Konstytucyjnego (TK) mają szansę wzrosnąć o nawet 7-10 tysięcy złotych brutto miesięcznie, choć tempo pracy tego Trybunału budzi zastrzeżenia – podaje informacje „Fakt”. Podczas dyskusji nad budżetem na kolejny rok, Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło propozycję przywrócenia poprzedniej metody obliczania wynagrodzeń sędziów. Decyzję muszą jeszcze zatwierdzić rząd i parlament.
Obecnie ustawa określa podstawowe wynagrodzenie sędziów TK. Oblicza się je, mnożąc podstawę – średnie wynagrodzenie w II kwartale roku poprzedniego, ogłaszane przez Główny Urząd Statystyczny – przez mnożnik 5,0.
POLECAMY: Bunt w Trybunale Konstytucyjnym. Nowy plan Morawieckiego w celu ochrony okupantki Przyłębskiej
Wynagrodzenie nielegalnej Prezes i Wiceprezesa Trybunału jest uzależnione od wynagrodzenia podstawowego sędziego upolitycznionego i okupowanego przez Przyłębską TK, powiększonego o odpowiednie dodatki funkcyjne (1,2 i 0,8). „Fakt” przypomina, że w ostatnich latach rząd odbiegał od tej reguły, argumentując to oszczędnościami i kryzysem. W bieżącym roku budżetowym zdecydowano, że pensje będą bazować nie na średniej płacy w II kwartale 2022 r. (6 156,25 zł brutto), lecz na kwocie 5 444,42 zł brutto. To spowodowało podwyżki dla sędziów, ale były one niższe niż zakładano.
Według zaplanowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości wstępnego projektu budżetu na 2024 r., wydatki na wynagrodzenia sędziów będą oparte na przeciętnym wynagrodzeniu w drugim kwartale 2023 r., ogłoszonym przez GUS oraz przepisach ustawy o ustroju sądów powszechnych.
Obecnie sędziowie nielegalnego „TK” otrzymują 27 222,10 zł (bez dodatków). Jeśli rząd i parlament zatwierdzą propozycję resortu Ziobry, aby „wysokość uposażeń sędziów zależała od przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale poprzedniego roku”, to zarobki sędziów będą liczono od kwoty powyżej 7 tys. zł, co stanowi średnią płacę za kwiecień, maj i czerwiec 2023 r.
To oznacza, że w 2024 r. pensja sędziego „TK” mogłaby wynieść 35 028,80 zł brutto, bez dodatku stażowego. Z kolei okupanta stanowiska prezesa Julia Przyłębska miałaby szansę na podwyżkę aż do 10 tysięcy złotych, co oznaczałoby, że jej zarobki wzrosłyby z obecnych 33 755,40 zł brutto do 43 435,71 zł brutto w 2024 r.
Redaktorzy zwracają uwagę na to, że Trybunał Konstytucyjny działa „niezbyt skutecznie w wydawaniu wyroków”. W lipcu trwającego roku miały miejsce tylko dwudniowe rozprawy, zaś w sierpniu nie odbyło się żadne posiedzenie. Oczekiwanie na wyrok może trwać nawet trzy lata. Aktualnie sąd zajmuje się sprawami z 2020 roku.
POLECAMY: Przyłębska przekraczając uprawnienia utajniła oświadczenia majątkowe niektórych sędziów TK