Sąd Rejonowy w Krotoszynie na wniosek prokuratury wydała postanowienie o aresztowaniu na okres trzech miesięcy obywatela Ukrainy, który dokonał rozboju na kobiecie przy użyciu paralizatora i gazu łzawiącego. Grozi mu do 12 lat więzienia – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
POLECAMY: Gdańsk: Dwaj pijani Ukraińcy zdewastowali hostel i uszkodzili pojazd zapakowany przez tym hostelem
Do tego incydentu doszło w wielkopolskim Krotoszynie, w mieszkaniu wynajmowanym przez 31-letnią mieszkankę powiatu poznańskiego. Na spotkanie z kobietą, świadczącą usługi seksualne, przyszedł 37-letni mężczyzna – obywatel Ukrainy. W pewnym momencie, kiedy mężczyzna chciał zabrać portfel kobiety, doszło między nimi do szarpaniny.
– Używając przemocy, dokonał na jej szkodę rozboju w ten sposób, że po użyciu gazu łzawiącego podduszał ją, szarpał i próbował obezwładnić przy użyciu paralizatora. Następnie, gdy kobieta ukryła się w łazience, zabrał kluczyki od samochodu, portfel z pieniędzmi w wysokości 1650 zł i telefony komórkowe – powiedział prokurator Meler. Mężczyzna uciekł; kobieta powiadomiła krotoszyńską policję.
Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze ustalili, że podejrzany uciekł w nieznanym kierunku samochodem marki VW.
– W wyniku pracy operacyjnej tego samego dnia policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali podejrzanego w Pleszewie – powiedziała st. asp. Paulina Potarzycka z zespołu prasowego policji w Krotoszynie.
Grozi mu 12 lat więzienia
W samochodzie mężczyzny znaleziono m.in. broń gazową, paralizator, kajdanki i kominiarkę. – Znaleziono też przedmioty, które zostały skradzione kobiecie oraz wiele innych mogących pochodzić z przestępstw lub służących do ich popełnienia – przekazała policjantka.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Usłyszał zarzut dopuszczenia się rozboju, za co grozi mu do 12 lat więzienia. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu.
– Mając na względzie surową karę grożącą podejrzanemu, jak również brak stałego miejsca zamieszkania na terytorium Polski, sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował podejrzanego na okres trzech miesięcy – powiedział prokurator.