Grupa wojskowych, którzy wystąpili przeciwko prezydentowi Gabonu, aresztowała go i umieściła w areszcie domowym. Mimo to prezydent zdołał nagrać przesłanie do obywateli.

Według informacji przekazanych przez „Arab News”, grupa oficerów z gabońskiej armii ogłosiła, że prezydent Ali Bongo został umieszczony w areszcie domowym. Te doniesienia zostały potwierdzone przez Al Jazeera, która opublikowała nagranie wystąpienia Bongo, nagranego już w miejscu, gdzie został internowany. W swoim przesłaniu zwrócił się do przyjaciół na całym świecie, by podjęli działania w związku z jego aresztowaniem. Bongo poinformował, że jego żona i syn również zostali zatrzymani, ale w innym miejscu.

Jednak puczyści twierdzą, że prezydent wraz z rodziną i lekarzami przebywa w swojej rezydencji. Nie udostępnili jednak żadnych szczegółów dotyczących stanu zdrowia obalonego prezydenta.

Niemniej jednak Bongo może napotkać brak wsparcia, ponieważ zarówno Al Jazeera, jak i „Arab News” podają informacje o radości manifestowanej na ulicach stolicy kraju, Libreville, z powodu obalenia prezydenta. Osoby manifestujące wyrażają radość z zakończenia prawie 60-letnich rządów rodziny Bongo. Według relacji „Arab News”, Jules Lebigui, 27-letni bezrobotny mężczyzna, który dołączył do tłumu w Libreville, powiedział: „Maszeruję dzisiaj, bo jestem radosny. Po prawie 60 latach Bongo stracili władzę”.

Puczyści nie ogłosili jeszcze nowych władz, ale Brice Oligui Nguema, jeden z oficerów, który wystąpił w pierwszym przemówieniu puczystów, poinformował gazetę „Le Monde”, że on i inni generałowie mają zamiar spotkać się w celu wyboru szefa rządu tymczasowego. Twierdzą, że reprezentują wszystkie skrzydła sił zbrojnych i służb bezpieczeństwa. Jeśli to się potwierdzi, Bongo będzie mieć niewielkie szanse na odzyskanie władzy. To odróżnia obecną sytuację od wydarzeń z 2019 roku, kiedy próbę zamachu stanu podjęła grupa młodszych oficerów.

Z Francji, byłej kolonialnej metropolii Gabonu, już płyną słowa krytyki. Premier Elisabeth Borne wydała ostrożne komentarze, a rzecznik francuskiego rządu Olivier Veran powiedział: „Potępiamy wojskowy zamach stanu i przypominamy o naszym zaangażowaniu w wolne i przejrzyste wybory”.

Ten zamach stanu budzi większe niepewności co do obecności Francji w regionie. Francja posiada około 350 żołnierzy stacjonujących w Gabonie. Po zamachach stanu, do których doszło w Mali i Burkina Faso w ciągu ostatnich dwóch lat, francuskie siły zostały wycofane z tych krajów. W przeciwieństwie do Nigeru i innych państw Sahelu, Gabon nie zmaga się z zagrożeniem ze strony grup islamistycznych.

W środę, tuż po ogłoszeniu wyników wyborów, które miały potwierdzić trzecią kadencję Alemu Bongo, pewna grupa oficerów zadeklarowała w wystąpieniu telewizyjnym unieważnienie tych wyników. W ramach swoich działań przejęli kontrolę nad państwem, rozwiązali naczelne organy władzy oraz zamknęli granice. Od 2009 roku rządy w Gabonie sprawował Ali Bongo, który towarzyszył mu władając już krajem od 1967 roku – z początku jako prezydent, a wcześniej jako ojciec. Ich działania spotkały się z krytyką, oskarżano ich o nadużycia wobec państwowych zasobów, skonsolidowanie władzy w rękach nielicznych oligarchów oraz rozprzestrzenianie korupcji. Warto podkreślić, że Gabon to znaczący producent ropy naftowej w Afryce.

W lipcu miała miejsce sytuacja podobna w sąsiednim Nigrze, również państwie sojuszniczym Francji i Zachodu, które posiada bogate złoża uranu. Wojskowi tamtejsi nie ugięli się nawet w obliczu potencjalnej interwencji ze strony Wspólnoty Gospodarczych Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS).

Ten zdarzenie stanowi kolejny epizod z serii przewrotów w regionie Sahelu w ostatnich latach. W krajach takich jak Mali i Burkina Faso, lokalne władze padły ofiarą wojskowych zamachów stanu w ciągu ostatnich dwóch lat. W obu tych państwach francuscy żołnierze zostali wycofani po przewrotach, a wsparcie otrzymały od rosyjskiej grupy Wagnera. Niger był ostatnim bastionem, który mogli uznać za sojusznika mocarstwa zachodnie. W Nigerze Amerykanie utrzymywali dwie bazy dronów oraz liczący około 800 żołnierzy kontyngent, w tym siły specjalne, które prowadziły szkolenia dla nigerskiej armii. Natomiast Francja posiada około 1,5 tysiąca żołnierzy na swoim kontyngencie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version