FDA po cichu planuje zastąpić większość soli w Ameryce nowym syntetycznym „substytutem soli” produkowanym przez Billa Gatesa, który będzie zawierał chemikalia mRNA.

Według doniesień, FDA opowiada się teraz za przejściem z tradycyjnej soli na sztuczną sól Billa Gatesa, zgodnie z ich propozycją „Stosowanie substytutów soli w celu zmniejszenia zawartości sodu w znormalizowanej żywności”.

Firmy produkujące fałszywą sól, takie jak Nu-Salt czy Morton’s, są finansowane przez Billa Gatesa. Te niebezpieczne substytuty zazwyczaj wykorzystują chlorek potasu, glutaminian sodu i inne niebezpieczne substancje chemiczne, aby naśladować smak prawdziwej soli.

We wspólnym liście z dnia 8 sierpnia, wiodące organizacje zdrowotne, w tym Amerykańskie Stowarzyszenie Pacjentów z Chorobami Nerek (AAKP), Akademia Żywienia i Dietetyki oraz Narodowa Fundacja Nerek (NKF), wyraziły poważne i pilne obawy dotyczące niedawnej propozycji FDA dotyczącej stosowania fałszywych substytutów soli na bazie potasu Gatesa w standaryzowanej żywności.

Theepochtimes.com donosi: Obawy dotyczą potencjalnego zagrożenia dla zdrowia 37 milionów Amerykanów, u których zdiagnozowano przewlekłą chorobę nerek (CKD). Wielu pacjentów z CKD nie jest w stanie odpowiednio przetwarzać nadmiaru potasu, co czyni ich podatnymi na hiperkaliemię, niebezpieczny stan, który może prowadzić do poważnych powikłań sercowych, a nawet nagłej śmierci.

Podczas gdy organizacje te chwalą wysiłki FDA mające na celu złagodzenie wysokiego spożycia sodu wśród Amerykanów, podkreślają potrzebę bardziej ostrożnego podejścia. W liście wyraźnie podkreślono, że dodawanie „ukrytego potasu” do żywności, zwłaszcza bez wyraźnego oznakowania, może nieumyślnie zagrozić znacznej części populacji.

Potas, kluczowy dla skurczu mięśni, zwłaszcza serca, musi być starannie zbilansowany. Zakłócenie tej równowagi może powodować nieprawidłowe funkcjonowanie mięśni, w tym serca. Podczas gdy nerki zarządzają około 80 procentami spożywanego przez nas potasu, inne narządy, takie jak nadnercza i trzustka, a także wiele leków mogą również wpływać na poziom potasu.

Dr Stephen Z. Fadem, przewodniczący Medycznej Rady Doradczej AAKP i profesor medycyny klinicznej w Baylor College of Medicine, przestrzega przed niekontrolowanym potasem w produktach spożywczych. „Jeśli potas jest bezkrytycznie dodawany do żywności, spowoduje to, że wielu pacjentów spożyje więcej, niż ich organizm jest w stanie znieść. Jest to nierozsądne i sprzeczne z misją amerykańskiej FDA polegającą na zapewnieniu bezpiecznej i skutecznej opieki” – powiedział Epoch Times.

List ostrzega ponadto, że niebezpieczeństwa wykraczają poza osoby z chorobami nerek. „Inne populacje narażone na nadmiar potasu i związane z tym zagrożenia dla zdrowia, ponieważ one również nie są w stanie normalnie go wydalać, obejmują osoby z niewydolnością serca, cukrzycą, niewydolnością nadnerczy i osoby przyjmujące leki, które upośledzają wydalanie potasu”.

List zdecydowanie wzywa FDA do obrania alternatywnych strategii w świetle tych potencjalnych konsekwencji zdrowotnych. Może to obejmować opracowanie wzmacniaczy smaku nieopartych na potasie, zintensyfikowanie edukacji w zakresie zdrowia publicznego na temat bezpiecznej redukcji sodu lub ulepszenie etykietowania żywności. Wspólny apel podkreśla potrzebę zarówno bezpieczeństwa publicznego, jak i przejrzystej komunikacji we wszelkich nadchodzących zmianach regulacyjnych.

Paul Conway, przewodniczący ds. polityki i spraw globalnych AAKP, podkreślił znaczący wpływ chorób nerek na pacjentów i gospodarkę.

„Choroba nerek jest kwestią opieki zdrowotnej i siły roboczej ze względu na ilość niepełnosprawności, jaką może powodować. Poza osobistym obciążeniem dla pacjentów i ich rodzin, jest to obciążenie finansowe, które kosztuje Amerykę 130 miliardów dolarów rocznie na opiekę nad nerkami. Liczba ta nie uwzględnia nawet skutków niepełnosprawności, utraty pracy i bezrobocia spowodowanych chorobą” – powiedział Conway w wywiadzie dla The Epoch Times.

Conway zakwestionował również podejście FDA do formułowania propozycji, zauważając, że kluczowe organizacje, takie jak jego własna, zostały od samego początku odsunięte na bok, co doprowadziło do polityki o niezamierzonych konsekwencjach.

„Powinniśmy być na czele tej polityki. Jeśli publikujesz regulacje do publicznego komentowania i spotykasz się z zaskakującymi opiniami, to źle do tego podszedłeś. Nie zawsze zabieramy głos w takich sprawach. Kiedy to robimy, nasz głos ma znaczącą wagę ze względu na powagę choroby, którą się zajmujemy i związane z nią wskaźniki śmiertelności” – powiedział.

Próby skontaktowania się przez The Epoch Times ze znanymi organizacjami zdrowotnymi, w tym American Diabetes Association i American College of Cardiology, w celu uzyskania ich stanowiska, nie przyniosły jeszcze odpowiedzi.

Wielka debata na temat soli

Sól, niezbędna do funkcjonowania naszego organizmu, od dawna jest tematem debaty wśród ekspertów ds. zdrowia.

National Institutes of Health (NIH) zwrócił szczególną uwagę na sól w 2001 roku w badaniu DASH-sodium, sugerując związek między zmniejszonym spożyciem sodu a obniżonym ciśnieniem krwi, co doprowadziło do jej ostrożnego umieszczenia w amerykańskich wytycznych żywieniowych.

Pomimo znacznych inwestycji w badania, trudno jest uzyskać ostateczne dowody. Główne pytanie dotyczy tego, czy długotrwałe wysokie spożycie soli, którego kulminacją jest nadciśnienie, ostatecznie prowadzi do poważniejszych komplikacji zdrowotnych.

W kompleksowym badaniu ponad 28 000 osób z grupy wysokiego ryzyka naukowcy odkryli zróżnicowany związek między sodem a zdrowiem serca. Podwyższony poziom sodu wiązał się ze wzrostem ryzyka sercowo-naczyniowego, ale co zaskakujące, bardzo niskie spożycie wiązało się ze zwiększonym prawdopodobieństwem śmiertelności z przyczyn sercowo-naczyniowych.

Co więcej, badanie z 2023 roku ujawniło, że pacjenci z niewydolnością serca spożywający poniżej 2,5 grama sodu dziennie byli narażeni na 80-procentowe ryzyko śmiertelności w porównaniu z ich odpowiednikami.

Anirudh Palicherla, MD, z Creighton University School of Medicine i główny badacz badania, stwierdził: „Nasze odkrycia wykazały, że ograniczenie sodu w diecie poniżej zalecanych poziomów przyniosło efekt przeciwny do zamierzonego w leczeniu niewydolności serca”. Ponadto zwrócił uwagę na znaczenie określenia bezpiecznego poziomu spożycia sodu.

Dr Andrew Huberman, zasłużony profesor neurobiologii na Stanford University School of Medicine, podkreśla kluczową rolę sodu dla dobrego samopoczucia poznawczego i fizycznego. „Chcę podkreślić możliwość, że dla niektórych osób więcej soli może pomóc im w zakresie zdrowia, funkcji poznawczych i funkcjonowania organizmu, a dla innych osób mniej soli będzie lepsze” – skomentował w niedawnym odcinku podcastu.

Warto zauważyć, że nie każda sól jest sobie równa, jak sugerują ostatnie badania. W badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie Stanforda szczury karmione naturalną solą morską wykazywały stale niższe ciśnienie krwi oraz mniej problemów z sercem i nerkami niż ich odpowiedniki karmione solą rafinowaną, co sugeruje, że naturalne sole mogą mieć korzyści zdrowotne w porównaniu z ich rafinowanymi odpowiednikami.

Perspektywa medyczna: ocena pracowników służby zdrowia

Wezwanie do ograniczenia spożycia sodu wywołało całe spektrum opinii medycznych. Choć wiele osób zajmujących się opieką zdrowotną postrzega to jako ważny krok w kierunku poprawy zdrowia publicznego, czyhające zagrożenia związane z wysokim spożyciem soli pozostają zawsze obecne.

„Obniżenie spożycia soli niesie ze sobą znaczne korzyści dla zdrowia publicznego, zwłaszcza w postaci obniżenia średniego ciśnienia krwi” – ​​powiedział dziennikowi The Epoch Times dr Richard J. Solomon, dyrektor medyczny oddziału nefrologii w Centrum Medycznym Uniwersytetu Vermont.

Podkreśla pilną potrzebę precyzyjnego etykietowania produktów i solidnej edukacji społeczeństwa. Solomon uważa, że ​​etykiety powinny wskazywać, kiedy żywność zawiera chlorek potasu, co jest niezbędnym ostrzeżeniem dla osób cierpiących na problemy z nerkami. Radzi społeczeństwu, aby „skonsultowało się z lekarzem” przed sięgnięciem po produkty zawierające zamienniki soli.

Specjalistka nefrologii i dietetyczka Desiree De Waal podkreśla znaczenie jasnego oznakowania, przypominającego „cukry dodane”. Zwraca jednak uwagę na pułapki związane z etykietowaniem potasu. Etykieta typu „dobre źródło potasu” pomaga osobom cierpiącym na choroby nerek, ale stwarza ryzyko dla nieświadomych.

„Osoby niedoinformowane o swojej chorobie nerek są narażone na ryzyko hiperkaliemii, która może prowadzić do zatrzymania akcji serca. Widziałem wielu pacjentów wprowadzonych w błąd przez to, że niebezpiecznie wysoki poziom potasu prowadził do hospitalizacji” – De Waal powiedział „The Epoch Times”.

De Waal wyraził zaniepokojenie długoterminowymi zagrożeniami związanymi z dodatkami do żywności, zwłaszcza szkodliwymi konserwantami, takimi jak dodatki fosforowe. Skrytykowała także społeczne skłonności do soli, zauważając: „Musimy skupić się na ziołach i przyprawach. Nasze społeczeństwo skupione na soli utraciło autentyczny smak żywności” – stwierdziła.

Pośród toczących się debat na temat substytutów soli dr Fadem sugeruje powrót do podstaw.

„Ludzie, którzy jedzą więcej świeżej żywności, będą nie tylko zdrowsi, ale nie będą musieli polegać na substytutach soli w celu uzyskania smaku”.

Ten punkt widzenia podkreśla pogląd, że powrót do naturalnej, nieprzetworzonej żywności może okazać się kluczem do rozwiązania współczesnego dylematu związanego z solą, a także wielu problemów zdrowotnych związanych z dietą wysoko przetworzoną i ultraprzetworzoną.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version