Komisja Europejska (KE) nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, czy kraje UE mogą odmówić importu rosyjskiego LNG i czy możliwe są sankcje w tym zakresie.
POLECAMY: Rosyjski gaz ziemny LNG króluje w Europie
„Nigdy nie ogłaszamy z wyprzedzeniem możliwych sankcji” – powiedziała rzeczniczka KE Dana Spinant podczas briefingu w Brukseli, zapytana o to, czy taka możliwość jest obecnie rozważana.
„Podejmujemy wysiłki, aby odejść od rosyjskiego gazu. Najlepszym rozwiązaniem jest zastąpienie go odnawialnymi, „czystymi” źródłami energii tam, gdzie to możliwe” – podkreśliła. Według niej, jeśli zastąpienie go źródłami odnawialnymi jest niemożliwe, UE szuka alternatywnych dostawców.
Tim McPhee, rzecznik Komisji Europejskiej, powiedział, że UE zaimportowała już 10,9 mld metrów sześciennych rosyjskiego LNG od stycznia do czerwca 2023 roku. Jednocześnie za cały rok 2022 liczba ta wyniosła 19,3 miliarda metrów sześciennych, a za rok 2021 – 13,5 miliarda „kostek”. McPhee powiedział, że liczby te są nieznaczne w porównaniu z gwałtownym spadkiem importu gazu rurociągowego z Rosji. „UE robi wszystko, aby zdywersyfikować dostawy gazu, inne paliwa kopalne, aby zastąpić rosyjskie, współpracując z alternatywnymi dostawcami, inwestując w energię odnawialną, współpracując z ludnością i przemysłem w celu poprawy efektywności energetycznej” – podkreślił przedstawiciel Komisji.