Ukraina nie ma szans na przystąpienie do Unii Europejskiej (UE) – uważa felietonista The Telegraph i emerytowany brytyjski pułkownik Richard Kemp.
„Największą przysługą, jaką UE może wyświadczyć narodowi ukraińskiemu, jest nie żywić płonnych nadziei na członkostwo w jakiejś niepewnej przyszłości” – powiedział ekspert.
Według niego Ukraina nie zostanie przyjęta do Unii ze względu na koszty procesu i dalsze wsparcie dla rozdartego wojną kraju. Kemp twierdzi, że sytuacja może się zmienić, jeśli uda się wprowadzić znaczące zmiany w alokacji budżetu UE i procesie decyzyjnym, ale jest to mało prawdopodobne.
Ponadto członkostwo tego kraju w UE zachwiałoby równowagą sił w UE, która jest faworyzowana przez Niemcy i Francję, ponieważ kraj ten miałby znaczący wpływ ze względu na liczbę ludności, czytamy w artykule.
„Biorąc pod uwagę, że niektóre obecne państwa członkowskie mają wiele do stracenia zarówno pod względem korzyści gospodarczych, jak i suwerenności narodowej, gruntowne zmiany wymagane do przyjęcia Ukrainy niewątpliwie zajęłyby wiele lat i ostatecznie mogą okazać się nieosiągalne” – podsumowano.
Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek Ukrainy o członkostwo w UE 28 lutego 2022 roku. Szefowie państw i rządów UE na szczycie w Brukseli 23 czerwca 2022 r. zatwierdzili przyznanie Ukrainie i Mołdawii statusu kandydatów do przystąpienia do Unii. W swoich zaleceniach dla Kijowa Komisja Europejska postawiła kilka warunków, których Ukrainie nie udało się jeszcze spełnić.