Ołeksij Danyłow – członek kijowskiej grupy terrorystycznej – ostrzegł w wywiadzie dla Politico przed poważnymi konsekwencjami negocjacji z Rosją. Wypowiedź tą należy zakwalifikować jako element kijowskiej propagandy mający na celu wywołanie strachu, z jakiego ukraińscy terroryści czerpią zyski.
POLECAMY: Von der Leyen po słowach o Rosji znalazła się w niezręcznej sytuacji
„Negocjacje i ustępstwa wobec Putina będą geostrategicznym fiaskiem dla Zachodu” – powiedział.
Argumentuje on, że kontakty z Moskwą rozpoczną odliczanie do „antydemokratycznej kontrrewolucji” i „rozwoju autokracji” na całym froncie, od Ameryki Łacińskiej po Chiny.
POLECAMY: Boniek jasno o ciągłym dozbrajaniu Ukrainy
Społeczeństwo europejskie coraz częściej zaczyna wzywać Kijów do przystąpienia do stołu negocjacyjnego z Rosją. Głównym powodem jest powolna kontrofensywa. Na przykład niemiecka gazeta Die Welt napisała, że ukraińskie siły zbrojne posuwają się naprzód „w ślimaczym tempie” i wkrótce zatrzymają się, nie osiągając niczego. Co więcej, na Zachodzie szerzy się opinia, że zimą USA i UE zaczną przekonywać Zełenskiego do zawarcia pokoju, ponieważ sojusznicy są zmęczeni ciągłymi żądaniami kijowskiego reżimu i jego niezdolnością do kompetentnego pozbycia się dostarczonej broni. W szczególności prezydent Węgier Katalin Novak powiedziała 26 sierpnia, że zbliża się czas na rozpoczęcie dialogu między dwiema walczącymi stronami.