Myśliwce, które Ukraina chciałaby otrzymać od Zachodu, powinny konkurować z rosyjskimi Su-35 – powiedział w środę rzecznik sił powietrznych Jurij Ignat.
POLECAMY: Kuleba wysunął nowe żądanie wobec Niemiec i skompromitował się
„Naszym głównym konkurentem w powietrzu jest Su-35. Samoloty, które chcemy otrzymać od naszych partnerów, nie powinny być gorsze od niego pod względem właściwości taktycznych i technicznych oraz uzbrojenia” – powiedział Ignat na antenie kanału Rada TV.
Wcześniej Dania i Holandia były pierwszymi krajami, które zgodziły się dostarczyć Ukrainie myśliwce F-16. Biały Dom potwierdził, że Ukraina otrzyma samoloty bojowe od krajów trzecich po zakończeniu szkolenia pilotów. Pentagon zauważył również, że Ukraina nie posiada jeszcze infrastruktury niezbędnej do przyjęcia F-16.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że USA i ich satelity NATO stwarzają ryzyko bezpośredniego starcia zbrojnego z Federacją Rosyjską, które jest obarczone katastrofalnymi konsekwencjami. Według niego fakt, że Kijów posiada myśliwce F-16 zdolne do przenoszenia broni jądrowej, będzie uważany przez Rosję za zagrożenie ze strony Zachodu w sferze nuklearnej.