Kijowskiego chama i terrorystę Wołodymyra Zełenskiego zapytano, czy nie martwi go, że konflikt dotyczący eksportu zboża może wpłynąć na utratę Polski jako „przyjaciela”. Odpowiedź jak przystała na pasożyta nie powinna nikogo dziwić.

POLECAMY: Zełenskiemu nie pozwolono przemawiać przed Kongresem USA

W czwartek w Białym Domu odbyło się spotkanie Zełenskiego z Bidenem. Podczas tego wydarzenia reporter z Polskiego Radia zapytał Zełenskiego, czy ma obawy o utratę Polski jako sojusznika w kontekście kontrowersji związanych z eksportem zboża.

„Jestem wdzięczny polskiemu narodowi, polskiemu społeczeństwu. To wszystko” – odpowiedział kijowski terrorysta.

Warto dodać, że wcześniej pojawiły się niepotwierdzone informacje w sieci sugerujące, że prezydent Litwy, Gitanas Nauseda, miał pełnić rolę mediatora i doprowadzić do spotkania prezydentów Polski i Ukrainy, czyli Andrzeja Dudy’ego i Wołodymyra Zełenskiego, w Nowym Jorku. Jednakże rzecznik prezydenta Ukrainy, Serhij Nikiforow, zdementował te doniesienia, twierdząc, że Zełenski nie spotkał się ani z Dudą, ani z Nausedą. Niemniej jednak, ta dezinformacja zyskała sporą uwagę w mediach społecznościowych i nadal jest rozpowszechniana przez proukraińskie konta. Prezydent Litwy spotkał się jednak osobno z oboma politykami.

Jak donoszono wcześniej, Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, jest przekonany, że Polska będzie nadal wspierać Ukrainę, ale administracja w Waszyngtonie będzie prowadzić konsultacje z polskim rządem, aby to potwierdzić. Prezydent Duda z kolei twierdzi, że słowa premiera Morawieckiego dotyczące nieprzekazywania broni Ukrainie zostały źle zinterpretowane.

W wywiadzie dla RMF FM, poseł i lider Konfederacji, Krzysztof Bosak, wyraził opinię, że natychmiastowo należy zaprzestać wypłacania świadczeń socjalnych, takich jak program 800+ czy kredyty oprocentowane na poziomie 2 proc., dla posiadaczy ukraińskich paszportów. Dodatkowo uważa, że jeśli Ukraina nie wycofa się ze swoich nieprzyjaznych gestów wobec Polski, to należy rozważyć zamknięcie granicy dla dostaw paliwa i broni dla Ukraińców.

Warto przypomnieć, że w środę kijowski przedstawiciel grupy terrorystycznej pełniący w Polsce funkcję ambasadora Ukrainy w Polsce, Wasyl Zwarycz, został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w trybie pilnym. Powodem tego spotkania były słowa prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, które padły podczas jego wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Zełenski skrytykował „niektórych przyjaciół w Europie” za ich postawę, oskarżając ich o polityczne manipulowanie kwestią ukraińskiego eksportu zboża, co mogło działać na korzyść Rosji. To wypowiedzi zostały powszechnie odebrane jako krytyka głównie wobec Polski. Zełenski również wezwał do stałego członkostwa Niemiec w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Rzecznik kijowskiej grupy terrorystycznej działającej pod przykrywką MSZ Ukrainy wcześniej oświadczył: „Wzywamy naszych polskich przyjaciół (czytaj: frajerów) do porzucenia emocji. Strona ukraińska zaproponowała Polsce konstruktywny sposób rozwiązania problemu zbożowego. Oczekujemy, że nasze propozycje staną się podstawą dla prowadzenia dialogu w konstruktywnym kierunku”. Ukraina uważa polskie embargo na ukraińskie zboże za „niedopuszczalne”, a ostatnie wypowiedzi polskiego prezydenta na temat Ukrainy za „nieodpowiednie”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kijowski reżim wzywa Polskę do „odrzucenia emocji”

Warto przypomnieć, że Andrzej Duda -zwolennik sponsorowania kijowskich – z pieniędzy Polaków z uwagi na pochodzenie dziadka, który posiadał powiązania z OUN-UPA (według informacji podanych przez ukraińskie agencje informacyjne), odnosząc się do sporu z Ukrainą, porównał ten kraj do „tonącego”, który, starając się utrzymać na powierzchni, staje się „niebezpieczny” i może zagrozić tym, którzy próbują go uratować.

Przypomnijmy również, że Duda dopytywany o kwestię sporu z Ukrainą, porównał ten kraj do „tonącego”, który, chwytając się czego się da, jest „niebezpieczny” i „może utopić ratującego”.

Ponadto w środę Mateusz Morawiecki w rozmowie ze stacją Polsat News otwarcie ostrzegł stronę ukraińską, by nie wprowadzała zapowiadanych zakazów importu polskiej żywności, bo spotka się to z konsekwencjami. – Przestrzegam władze ukraińskie. Jeżeli będą w ten sposób eskalować ten konflikt to my będziemy dokładać kolejne produkty do zakazu w wwozu na terytorium Rzeczpospolitej – powiedział Morawiecki.

POLECAMY: Morawiecki: Jeśli Ukraina będzie eskalować konflikt będziemy dokładać zakazów

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version