Mimo zbliżającego się końca kadencji parlamentu, Kancelaria Senatu nadal jest aktywna i właśnie rozpoczęła znaczące zakupy. Niedawno ogłoszono imponujący przetarg dotyczący zakupu sprzętu biurowego dla senatorów. Przeciętny obywatel, na widok takich sum, prawdopodobnie opadłby z wrażenia. Co konkretnie planuje zakupić Kancelaria Senatu? A co stanie się ze sprzętem, który do tej pory wykorzystywali senatorowie?

Oficjalna strona Senatu właśnie ogłosiła przetarg na zakup sprzętu elektronicznego. W Senacie, jako izbie wyższej polskiego parlamentu, zasiada 100 senatorów, i wszystko wskazuje na to, że każdy z nich otrzyma nowy sprzęt do swojego biura.

Zgodnie z dokumentami przetargowymi, Kancelaria Senatu zamówiła aż 110 tabletów o rozmiarze ekranu od 10,5 do 11,5 cala, a koszt tego zamówienia wyniesie 385 605 złotych. Przeliczając na jedno urządzenie, wychodzi kwota 3,5 tysiąca złotych. Dla porównania, dzieci, które marzą o podobnym sprzęcie na swój dzień komunii, byłyby z pewnością zachwycone dostając coś z tej półki cenowej.

Tablety to jednak nie jedyne urządzenia elektroniczne, które Kancelaria Senatu chce zakupić. Rozpisano także drugi przetarg, tym razem na imponującą sumę 998 tysięcy złotych. W tym przypadku zakupy mają znaczący rozmach. Senat otrzyma 105 komputerów osobistych oraz 105 drukarek do biur senatorskich. Kancelaria dba, aby senatorowie i ich personel nie musieli się zbytnio trudzić – komputery zostaną dostarczone z odpowiednim oprogramowaniem, a specyfikacja obejmuje nawet „nagranie oprogramowania wzorcowego na komputerach, ich dostarczenie i instalację w biurach senatorskich”.

Dodatkowo, poza komputerami, Kancelaria zamówiła 10 monitorów o rozmiarze 27 cali, 30 monitorów o rozmiarze 24 cali oraz 2 serwery. To naprawdę spore zamówienie, co zapewne jest powodem, dla którego Kancelaria zdecydowała się na jego podzielenie na cztery etapy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w połowie 2024 roku nowy sprzęt będzie już gotowy do użycia w biurach senatorów.

Za parę miesięcy w Senacie zostanie dostarczona elektronika o wartości blisko 1,5 miliona złotych. Co jednak stanie się ze sprzętem, który dotychczas wykorzystywali senatorowie? W tej kwestii skonsultowaliśmy się z Kancelarią Senatu. Okazuje się, że dalsze losy tego sprzętu są uregulowane przepisami zawartymi w rozporządzeniu Rady Ministrów z 2019 roku (Dziennik Ustaw z 2022 roku, pozycja 998, z późniejszymi zmianami), a sami politycy mają opcję wykupienia sprzętu, który wykorzystywali w trakcie swojej kadencji.

Senat wymienia sprzęt na koniec kadencji. Co ze starymi komputerami?

„Zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie ma możliwości bezpłatnego przekazania lub podarowania składników majątku Skarbu Państwa, w tym sprzętu, osobom fizycznym, włączając w to senatorów. Proces sprzedaży odbywa się na życzenie senatora, za zgodą Szefa Kancelarii Senatu” — Kancelaria Senatu poinformowała nas w odpowiedzi na zapytania „Faktu”.

Jeśli chodzi o komputery stacjonarne, sytuacja jest nieco inna. Jak wyjaśniono nam w Kancelarii Senatu, sprzęt nie starszy niż osiem lat, w zasadzie, pozostaje w Senacie do dalszego użytku, czy to w biurach senatorów, czy w Kancelarii Senatu. Dopiero starsze komputery są zagospodarowywane zgodnie z rozporządzeniem z 2019 roku.

„Jeśli nie spełniają one kryteriów dalszego użytku, istnieją trzy możliwe sposoby ich likwidacji: sprzedaż (może być przeprowadzona na rzecz senatorów lub ogłoszona publicznie na stronie internetowej Senatu), nieodpłatne przekazanie lub darowizna (na rzecz podmiotów wskazanych w wspomnianym rozporządzeniu, takich jak szkoły czy jednostki samorządu terytorialnego), oraz likwidacja” — informuje Kancelaria. Jak to się przełoży na praktykę?

Jeśli będziemy starannie śledzić stronę internetową Senatu, będziemy mieli możliwość zakupu sprzętu, na którym wcześniej wykonywano istotne państwowe zadania lub na którym… senatorowie lub ich asystenci mogli spędzać czas na różnych zajęciach, włączając w to układanie pasjansa.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version