Rząd planuje wprowadzenie emerytur stażowych w krótkim czasie po wyborach. Minister zapewnia, że partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) nadal będzie promować dłuższą pracę, ale jednocześnie da seniorom możliwość wyboru. Jednak zanim ustawa zostanie wdrożona, pojawiają się pytania dotyczące jej potencjalnych niedociągnięć oraz kwot, jakie będą wymagane, aby otrzymać uczciwą emeryturę.
Ważne jest zrozumienie, że projekt ustawy emerytur stażowych może wiązać się z kilkoma istotnymi lukami i wyzwaniami. Po pierwsze, należy dokładnie określić, jakie kryteria trzeba spełnić, aby zakwalifikować się do tego rodzaju emerytury. Czy to będzie ilość przepracowanych lat, suma zgromadzonych składek, czy może jakiś inny czynnik? Wyjaśnienie tych kwestii jest niezbędne, aby uniknąć potencjalnych kontrowersji i niejasności w przyszłości.
Emerytury stażowe. Te liczby musisz znać
Na portalu legaartis.pl wiceminister rodziny i polityki społecznej, Stanisław Szwed, ogłosił, że rząd przewiduje, że w pierwszym roku funkcjonowania programu emerytur stażowych skorzysta około 70 tysięcy osób. Ponadto, podkreślił, że w przypadku zwycięstwa partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w wyborach, emerytury stażowe zostaną wprowadzone bardzo szybko.
Ogłoszenie tego programu otwiera przed pracodawcami nowe możliwości. Pracodawcy będą mieli szansę stworzyć własne zachęty dla pracowników, których doceniają i chcieliby zatrzymać w firmie na dłużej. Jednym z przykładów jest propozycja „seniora bez podatku”, która zakłada, że osoby w wieku emerytalnym, kontynuujące pracę, korzystać będą z zerowego podatku dochodowego (PIT) w pierwszej grupie podatkowej do kwoty 85 tysięcy złotych.
Niemniej jednak, wiceminister Szwed przypomina, że osoby korzystające z emerytur stażowych powinny być świadome, że ich świadczenia będą niższe niż w przypadku pracy do standardowego wieku emerytalnego.
Portal legaartis.pl podaje informacje na podstawie analiz eksperta emerytalnego z Uniwersytetu Warszawskiego, który wskazuje, że kluczową kwestią będzie ilość składek zgromadzonych w ZUS. Na przykład, gdyby obecnie obowiązujące przepisy dotyczące emerytur stażowych były już w mocy, to 55-letnie kobiety starające się o taką emeryturę musiałyby mieć zgromadzone co najmniej 480 tysięcy złotych na swoich kontach w ZUS, a 60-letni mężczyźni – 400 tysięcy złotych.
Program emerytur stażowych wydaje się być ważnym krokiem w kierunku dostosowania polskiego systemu emerytalnego do zmieniających się potrzeb pracowników i pracodawców. Jednakże jego wprowadzenie niesie ze sobą wiele kwestii do rozważenia, takich jak finansowanie i wpływ na stabilność systemu emerytalnego.
To wymagane ilości składek, które dadzą nam w miarę godziwe świadczenie przy przejściu na emeryturę w wielu 56 lat przez kobiety i 60 lat przez mężczyzn.
Stażówki to odpowiedzi na postulaty Solidarności
Minister Rodziny Marlena Maląg potwierdziła plany przedstawienia projektu ustawy dotyczącej emerytur stażowych przed nowym parlamentem. To z pewnością można uznać za jedno z ostatnich niezrealizowanych postulatów wywodzących się z wydarzeń sierpniowych.
Minister Maląg podkreśla, że decyzja o przekazaniu projektu nowemu parlamentowi jest strategiczna i pozytywnie widziana. Ustawa o emeryturach stażowych stanowi oczekiwanie wielu osób, zwłaszcza tych, które pracują w trudnych warunkach, choć niekoniecznie w środowiskach szkodliwych dla zdrowia. Dla nich emerytury stażowe są bardzo potrzebne, ponieważ ich praca jest wyjątkowo wyczerpująca, choć nie zawsze niesie ze sobą ryzyko szkodliwego wpływu na zdrowie.
Projekt ustawy o emeryturach stażowych jest odpowiedzią na troskę o tych pracowników, którzy codziennie podejmują trudne wyzwania zawodowe, a ich trud ciężko zmierzyć jedynie w oparciu o kryteria szkodliwości zawodowej. Dlatego też przedstawienie tego projektu przed nowym parlamentem może przynieść pozytywne zmiany w systemie emerytalnym, które lepiej odzwierciedlają wkład tych pracowników w rozwój kraju. Teraz pozostaje czekać na dalszy rozwój sytuacji w tej sprawie.
Emerytura stażowa ma przysługiwać kobietom po 38 latach okresów składkowych i mężczyznom po 43 latach. Wiek emerytalny pozostaje bez zmian. Osiągnięcie 60 lat przez kobiety i 65 lat przez mężczyzn uprawnia do przejścia na emeryturę niezależnie od długości stażu pracy.
Projekt wymaga uszczelnienia. Grozi nam turystyka emerytalna
Polski system emerytalny, w odróżnieniu od innych krajów europejskich, umożliwia przejście na emeryturę już po jednym dniu legalnej pracy. Niemniej jednak, w innych krajach Unii Europejskiej, taki okres jest znacznie dłuższy. W Niemczech wymagane jest przepracowanie 5 lat, w Wielkiej Brytanii 10 lat, a w Holandii aż roku. Co więcej, wiek emerytalny w tych krajach jest również wyższy niż w Polsce. To prowadzi do zjawiska znanego jako „turystyka emerytalna”, gdzie obcokrajowcy pracują krótko w Polsce, a następnie korzystają z prawa do polskiej emerytury, która bywa często symboliczna.
Portal legaartis.pl zauważa, że w Polsce przybywa cudzoziemców, którzy pracowali tutaj jedynie przez krótki okres, często zaledwie kilka dni lub tygodni, a teraz mają możliwość pobierania emerytury w niewielkiej kwocie. To zjawisko wydaje się niesprawiedliwe, zwłaszcza wobec Polaków, którzy pracowali przez całe życie w kraju i otrzymują emerytury poniżej pewnego minimalnego poziomu.
Z danych ZUS wynika, że liczba obcokrajowców pobierających polskie emerytury rośnie, pomimo że ich obecność na terenie Polski maleje. Warto jednak zaznaczyć, że wielu z tych obcokrajowców ma niewielkie oszczędności na swoich subkontach w ZUS, często poniżej 10 tysięcy złotych, co przekłada się na emerytury w znikomych kwotach, często liczących tylko grosze.
Warto zastanowić się nad tym, czy obecna sytuacja jest sprawiedliwa i czy polityka emerytalna powinna być dostosowana do dłuższego okresu pracy lub innych kryteriów, które lepiej odzwierciedlają wkład pracowników w system emerytalny. Jednakże zmiany w tym obszarze wymagają starannego przemyślenia i uwzględnienia różnych aspektów społecznych i ekonomicznych.