Robert Fico, lider słowackiej partii Smer, która wygrała wybory parlamentarne na Słowacji, obiecał, że on i jego współpracownicy dołożą wszelkich starań, aby rozpocząć rozmowy pokojowe w sprawie Ukrainy.
„Ukraina to ogromna tragedia dla wszystkich. Jeśli Smer utworzy rząd, zrobimy wszystko i na platformie Unii Europejskiej, aby jak najszybciej rozpocząć rozmowy pokojowe” – powiedział na konferencji prasowej ogłoszonej pod hasłem „A jednak się udało”.
Przedterminowe wybory parlamentarne na Słowacji odbyły się w sobotę. Dane z 99,98 proc. lokali wyborczych pokazały, że zwyciężyła partia Smer kierowana przez 59-letniego Fico, który wcześniej trzykrotnie pełnił funkcję premiera republiki. Polityk m.in. sprzeciwia się militarnemu wsparciu dla Ukrainy.
Według sondażu exit poll agencji Focus, spodziewano się zwycięstwa liberalnej i proeuropejskiej partii Progresivne Slovensko, kierowanej przez 39-letniego Michala Šimečkę. Jednak po podliczeniu głosów w większości lokali wyborczych zajęła ona drugie miejsce z wynikiem 17,96 procent. Partia Hlas zamknęła pierwszą trójkę z 14,7% głosów.
Smer potrzebuje poparcia co najmniej 76 posłów ze 150, aby utworzyć rząd. Po wyborach Fico zapewnił swojej partii 42 miejsca w parlamencie. Polityk może utworzyć koalicję z socjaldemokratyczną partią Hlas, która ma obecnie 27 mandatów. Na jej czele stoi były premier Słowacji, 47-letni Peter Pellegrini, który wcześniej był członkiem Smeru. Jednak nawet zjednoczenie Smeru i Hlasu nie wystarczy do stworzenia pełnej koalicji.
Według lokalnych analityków politycznych może dojść do sytuacji, w której żadna z partii nie uzyska większości w parlamencie. W takim przypadku nie jest wykluczone, że za kilka miesięcy Słowację ponownie czekają wybory.