Abp Stanisław Gądecki ostrzega osoby homoseksualne i unika wspominania o wydarzeniach z Dąbrowy Górniczej. Jutro rozpoczyna się synod biskupów w Rzymie, który budzi emocje ze względu na potencjalne omówienie tematu „grzechu sodomskiego”. Dlatego właśnie abp Stanisław Gądecki udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. W swoich wypowiedziach metropolita poznański nie pozostawia wątpliwości, że istnieją oczekiwania co do ewentualnej zmiany stanowiska Kościoła w kwestii czystości i homoseksualizmu. To nawiązanie do organizacji New Ways Ministry, która walczy z „grzechem sodomskim”.
POLECAMY: Orgia na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Głos zabrał były partner Księdza Tomasza Z.
Abp Stanisław Gądecki twierdzi, że „osoby homoseksualne powinny praktykować wstrzemięźliwość seksualną”, zgodnie z naukami Katechizmu Kościoła Katolickiego, który uznaje akty homoseksualne za grzechy.
POLECAMY: Seks party na plebanii! Męską prostytutkę zamówił wikariusz i naczelny katolickiego pisma
–Katechizm mówi, że powinny żyć w całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej. Nie jest to jakieś nadzwyczajne wymaganie ze strony Kościoła, gdyż identyczne skierowane jest do młodzieży, która jeszcze nie weszła w związek małżeński, do osób samotnych, wdowców, zakonników i zakonnic czy duchownych – mówi. – Nie jest to droga łatwa, ale z pomocą łaski Bożej możliwa – dodaje.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przestrzega także przed niedobrymi skutkami tzw. rewolucji seksualnej. – Wiemy, jak wiele przyniosła ona zniszczenia: setki milionów dzieci zabitych w wyniku aborcji, plaga rozwodów, nadużycia seksualne, także wobec dzieci, dzieci wychowywane bez obojga rodziców – wylicza.
Dąbrowa Górnicza
Słowa Gadeckiego padają kilka dni po skandalicznym wydarzeniu w parafii w Dąbrowie Górniczej. Przypominamy, że w nocy z 30 na 31 sierpnia na terenie przynależnym do Kościoła, wezwane zostało pogotowie ratunkowe i policja. Zespół ratowników medycznych musiał interweniować w mieszkaniu ks. Tomasza Z., wikariusza i byłego redaktora „Niedzieli Sosnowieckiej”.
W trakcie spotkania na plebanii niektórzy uczestnicy skonsumowali tabletki na potencję, co spowodowało konieczność przyjazdu zespołu medycznego, aby pomóc jednemu z uczestników orgii. Ponieważ nikt nie chciał wpuścić ratowników, zostali zmuszeni do wezwania pomocy policji.
– Uczestnicy byli pod wpływem substancji psychotropowych. To doprowadziło do utraty przytomności poszkodowanego – mówił informator „Faktu”.