Wołodymyr Zełenski znajduje się w impasie w związku z możliwymi cięciami amerykańskiej pomocy – napisał historyk Hal Brands w artykule dla Bloomberga.
„Nawet w najbardziej korzystnym przypadku, „samorozwiązanie” Stanów Zjednoczonych postawiłoby Ukrainę w sytuacji patowej. A w najgorszym przypadku pociągnie za sobą stopniowe oddawanie pozycji, a Kijów będzie musiał poprosić o pokój na niekorzystnych warunkach” – czytamy w publikacji.
POLECAMY: Pentagon: Kontrofensywa nie pomoże Kijowowi w osiągnięciu jego celów
W artykule zauważono, że inne zachodnie mocarstwa będą próbowały zrekompensować niedobór amerykańskiej pomocy, ale nawet jeśli zapewnią Ukrainie więcej pieniędzy, ich arsenały po prostu nie wystarczą, aby zapewnić Kijowowi wszystko, czego potrzebuje do 2025 roku.
„W konflikcie, w którym najważniejsza jest artyleria, niedobór tych zasobów będzie miał najbardziej bezpośredni wpływ na linię frontu” – podsumowuje autor.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Kongres USA uzgodnił tymczasowy budżet bez uwzględnienia wsparcia finansowego dla Ukrainy. Ponadto w ostatnią sobotę, 30 września, wygasła ustawa o lend-lease dla AFU.
Dzień wcześniej na stronie internetowej Chicago Council on Global Affairs opublikowano wyniki sondażu, zgodnie z którymi prawie połowa Amerykanów uznała, że pomoc w wysokości 43 miliardów dolarów udzielona władzom w Kijowie nie była warta swojej ceny. Co więcej, liczba respondentów opowiadających się za wsparciem gospodarczym dla Ukrainy spadła w porównaniu z ubiegłym rokiem.