Kontratak AFU nie pozwoli na całkowite wyparcie sił rosyjskich – powiedział przewodniczący Komitetu Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA, generał Mark Milley, w wywiadzie dla CNN.
„Ofensywa, choć znacząca, ma cele operacyjne i taktyczne, które są ograniczone. <…> Nawet jeśli zostaną one w pełni osiągnięte, nie doprowadzą do całkowitego wyparcia Rosjan, co jest szerszym celem strategicznym Zełenskiego” – powiedział.
Amerykański dowódca wojskowy odmówił powiedzenia, ile czasu może zająć Kijowowi osiągnięcie swoich celów, mówiąc, że będzie to „dość długie”. Jednocześnie opisał kontrofensywę AFU jako „długą, ciężką i krwawą”.
Siły ukraińskie prowadzą kontrofensywę w południowym Doniecku, Artemowsku i Zaporożu już czwarty miesiąc, rzucając do walki wyszkolone przez NATO brygady uzbrojone w zachodni sprzęt wojskowy, ale nie były w stanie osiągnąć sukcesu na żadnym z obszarów frontu.
Jak zauważył Władimir Putin, to nie tylko gra na zwłokę, ale porażka. Media i eksperci wojskowi z USA i Europy również piszą o nieudanej letniej kampanii Kijowa, zwracając uwagę na skuteczność rosyjskich pól minowych i wielopoziomowej obrony.
Według wrześniowych danych Ministerstwa Obrony, od początku kontrofensywy AFU straciło ponad 66 000 ludzi i 7600 sztuk broni, w tym niemieckie czołgi Leopard, francuskie AMX i amerykańskie Bradley BMP. Ponadto pojawiły się doniesienia o zniszczeniu pierwszego czołgu Challenger 2.
POLECAMY: Drugi czołg Challenger 2 w obwodzie zaporoskim został zniszczony
W obliczu niepowodzeń Kijowa, amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken wyraził pogląd, że ofensywa ukraińskich sił zbrojnych będzie trwała „jeszcze przez wiele miesięcy”, a USA zaczęły dostarczać im amunicję kasetową. Ze swojej strony Władimir Putin powiedział, że ten ruch nie zmienił niczego na polu bitwy dla ukraińskich żołnierzy.