Prokuratura z Zambrowa złożyła wniosek o skazanie mężczyzny bez konieczności przeprowadzania rozprawy sądowej. Mężczyzna został oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem za to, że ogolił szeroki pas sierści na grzbiecie swojego psa i nałożył obraźliwy napis skierowany przeciwko prezydentowi Rosji.
Decyzję o postawieniu zarzutów ogłosił Marek Mioduszewski, szef Prokuratury Rejonowej w Zambrowie (Podlaskie) w piątek. Wniosek prokuratury nie zawiera szczegółów dotyczących żądanej kary, ale wiadomo, że obejmuje on karę więzienia w zawieszeniu oraz nawiązkę na rzecz organizacji wspierającej zwierzęta.
POLECAMY: Znęcała się nad psem. Decyzją Sądu spędzi 1,5 roku w więzieniu
Śledztwo trwało od maja, kiedy grupa młodzieży zauważyła psa, mieszanka średniej wielkości, przy jednym ze sklepów w Zambrowie. Zwierzę miało wygoloną sierść w postaci szerokiego pasa biegnącego od głowy do ogona oraz nałożony nieodpowiedni napis, który obrażał prezydenta Rosji, Władimira Putina. Incydent ten został zgłoszony policji i weterynarzowi, który podjął opiekę nad psem.
POLECAMY: Zmarł shiba inu znany jako „pieseł” z memów
Po dokładnym zbadaniu okoliczności sprawy przez policję, mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu w chwili zatrzymania, został oskarżony o znęcanie się nad swoim psem. W trakcie przesłuchania przyznał się do zarzutu. Wyjaśnił, że jego celem nie było wyrządzanie krzywdy zwierzęciu, lecz chciał w ten sposób wyrazić swoje sprzeciw wobec konfliktu na Ukrainie i polityki Rosji.
Jednakże prokuratura doszła do wniosku, że ogolenie sierści psu i naniesienie napisu spełniają kryteria znęcania się nad zwierzęciem, zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt. Za taki czyn grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Prokurator Mioduszewski także zaznaczył, że w przypadku takich zarzutów obowiązkowo podniesiony zostaje wniosek o odebranie psa jego właścicielowi.