Pracownicy Straży Granicznej na przejściu w Budomierzu (województwo podkarpackie) odzyskali elektryczny rower, który został skradziony zaledwie dzień wcześniej na terenie Polski. Nieuczciwie zdobyty pojazd został zlokalizowany podczas kontroli autobusu zmierzającego do Lwowa na Ukrainie – poinformowała agencja PAP, powołując się na rzecznika Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, porucznika Piotra Zakielarza.
POLECAMY: Budomierz: Prawie 33 tys. sztuk papierosów ujawnione dzięki rentgenowi. Przemytnikiem Ukrainka
– W trakcie odprawy strażnicy graniczni zauważyli rower, który znajdował się w przestrzeni bagażowej. Mundurowi nabrali podejrzeń, co do legalności jego pochodzenia. Jak się okazało wątpliwości były słuszne. Rower został skradziony dzień wcześniej na terenie Polski – przekazał por. Zakielarz.
Rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, porucznik Piotr Zakielarz, dodał, że kierowca autobusu został przesłuchany w roli świadka. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami przyznał się, że w Warszawie podszedł do niego pewien mężczyzna i poprosił o przewiezienie roweru do Lwowa, za co otrzymał 200 zł. Rower, którego wartość oszacowano na 4 tys. zł, został skonfiskowany, a dalsze działania w tej sprawie są prowadzone przez policję.