Pół roku więzienia to ostateczny wyrok w sprawie agresji o podtekście rasistowskim na Algierczyka w Choroszczy, zatwierdzony przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Apelacja obrońcy została odrzucona. Warto w tym miejscu dodać, ze wyrok został wydany przez legalną sędzię.

Zdarzenie miało miejsce w lipcu ubiegłego roku. Według oskarżenia, napaść była motywowana uprzedzeniami narodowościowymi i rasowymi. Ofiara, Algierczyk, została obrażona obraźliwymi słowami związanymi z jej pochodzeniem i kolorem skóry, a następnie napastnik uderzył ją pięścią, trzymając klucze w dłoni. Jedno z kluczy prawdopodobnie spowodowało uraz łuku brwiowego.

Według prokuratury, Algierczyk, prowadzący punkt z kebabami w Choroszczy, został zaczepiony przez późniejszego napastnika podczas spaceru ulicą. Wulgarnym językiem domagał się od niej jedzenia, na co Algierczyk odpowiedział, że jego lokal jest jeszcze zamknięty. Napastnik kontynuował obrażanie (używając rasistowskich określeń), co doprowadziło do ataku fizycznego i zadania ciosu. Sprawca uciekł, ale został wkrótce schwytany.

Sprawcy postawiono zarzut występku o charakterze chuligańskim, tj. publicznie popełnionego przestępstwa z niewłaściwego powodu, co stanowiło rażące lekceważenie prawa.

Sąd Okręgowy w Białymstoku, jako sąd pierwszej instancji, skazał oskarżonego na pół roku więzienia. Ponadto nałożył grzywnę w wysokości 1 tys. zł na rzecz ofiary, zakazał sprawcy zbliżania się do Algierczyka na mniej niż 50 metrów i zakazał wszelkiego kontaktu z nim przez 3 lata.

Obrońca złożył apelację przeciw temu wyrokowi, żądając ewentualnego warunkowego zawieszenia kary więzienia. Twierdził, że sąd okręgowy nieprawidłowo ocenił motywacje oskarżonego (twierdząc, że Algierczyk źle traktował pracowników), zignorował opinie psychologów i psychiatrów oraz odrzucił wnioski o przesłuchanie dodatkowych świadków. Prokuratura uważała wyrok za słuszny, zauważając, że pół roku więzienia to najniższa możliwa kara przy zastosowanej kwalifikacji prawnej.

Sędzia Halina Czaban podkreśliła, że wyrok jest właściwy i nie wymagał poprawki w trakcie odwołania. Odwołując się do zebranych dowodów, w tym zeznań ofiary, które sąd uznał za wiarygodne, i zeznań świadków, sędzia stwierdziła, że była to przestępcza agresja o podtekście rasistowskim i chuligańskim.

Sędzia zaznaczyła, że incydent znacząco wpłynął na jakość życia Algierczyka, który podczas śledztwa nie wyrażał chęci szczegółowego opisywania ataku i wyrażał pragnienie wybaczenia sprawcy.

„Ewidentnie obawiał się, aby jego zeznania nie stały się przyczyną ponownych, pewnych zachowań środowiska, w którym obraca się oskarżony (…). Jednoznacznie widać, że bardzo przeżył to zdarzenie” – dodała sędzia Czaban.

Podkreślała, że sam oskarżony w trakcie procesu w pierwszej instancji (na rozprawę odwoławczą nie przyszedł, nie pojawił się też jego obrońca) nie okazywał skruchy, a jego żal nie był szczery. „Jego tłumaczenia, dlaczego do tej sytuacji doszło, są po prostu irracjonalne” – mówiła sędzia. Przypominała bezpodstawne zarzuty, jakoby Algierczyk niewłaściwie traktował pracownice.

Sędzia mówiła, że sprawca zachowywał się tak, jakby uważał pokrzywdzonego za „innego, gorszego, niż on sam człowieka”. „Czyli ewidentnie zanegował prawo do funkcjonowania pokrzywdzonego na równi z nim w przestrzeni publicznej” – dodała. Przyznała, że takie zdarzenia na tle rasistowskim nie są, zwłaszcza w ostatnim czasie, takie rzadkie.

„A kwestionowanie prawa innych osób do bycia traktowanymi równo może mieć doniosłe konsekwencje zarówno w ramach lokalnej społeczności, a następnie szerzej, również w wymiarze ogólnokrajowym no i ogólnoświatowym” – powiedziała sędzia Czaban. Podkreślała, że negacja prawa „do bycia innym” może prowadzić do skutków nawet w postaci konfliktów zbrojnych. Dodała, że zapewnienie poczucia bezpieczeństwa w Polsce przedstawicielom innych narodowości „jednoznacznie wymaga odpowiedniej reakcji karnej”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version