Obywatele, którzy zainwestowali w domowe instalacje fotowoltaiczne, wyrażają swoje obawy dotyczące niekorzystnych zmian w sposobie rozliczania energii elektrycznej, którą generują. Argumentują, że czują się niesprawiedliwie traktowani, mimo że aktywnie przyczyniają się do ochrony środowiska. Jednym z głównych punktów ich krytyki jest nowy sposób rozliczania energii pozyskiwanej z paneli słonecznych.
POLECAMY: Założyła fotowoltaikę i pompę ciepła jak dostała rachunek za prąd oczy wyskoczyły jej z orbity
W skargach skierowanych do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich pojawiają się poniższe zarzuty, które są często powtarzane:
– system opustów (net metering) został zmieniony na system kosztowy (net billing) w sposób nagły, co uniemożliwiło racjonalną decyzję o zainwestowaniu w mikrofotowoltaikę lub o przejściu na nowy system;
– zmiana zasad udzielania dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w związku z przejściem na net billing jest dyskryminująca dla prosumentów rozliczających się na zasadzie opustów;
– prosumenci zostali niesprawiedliwie wykluczeni ze świadczeń osłonowych w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej, czyli brak prawa do dodatku elektrycznego;
– procedura ubiegania się o dofinansowanie z NFOŚiGW oparta na komunikacji elektronicznej dyskryminuje obywateli wykluczonych cyfrowo. Zjawisko to dotyczy zwykle osób starszych, mieszkańców mniejszych miejscowości.
Nagła zmiana systemu rozliczeń
Niektórzy obywatele, w tym ci, którzy zdecydowali się na inwestycję w instalacje fotowoltaiczne, są oburzeni ze względu na zmiany w systemie rozliczeń energii elektrycznej. W momencie podjęcia decyzji o tej inwestycji, byli zachęcani przez korzystny system rozliczeń. Jednak od momentu rozpoczęcia projektu, który obejmuje umowę z firmą montażową, aż po uruchomienie nowego źródła energii, może minąć kilka miesięcy. Niedawno dostali zaledwie trzy miesiące na dostosowanie się do nowego sposobu rozliczeń i, w razie potrzeby, na dostosowanie swoich planów inwestycyjnych.
Obecnie, osoby zainteresowane ekologicznym prowadzeniem gospodarstwa domowego mają dwie opcje: mogą zrezygnować z korzystnego dla nich systemu rozliczeń net metering na rzecz systemu net billing, przy czym muszą złożyć wniosek o dodatkowe wsparcie finansowe w ramach Programu Mój Prąd, aby uzyskać dofinansowanie na wymianę źródła ciepła. Alternatywnie, pozostając w obecnym systemie, muszą się pogodzić z brakiem publicznego wsparcia. To podejście uważają za niesprawiedliwe, ponieważ wydaje się faworyzować prosumentów, którzy wybierają system rozliczeń net billing.
Inni obywatele, którzy byli już prosumentami na starych zasadach, gdy wprowadzono zmiany w Programie Mój Prąd, również czują się niesprawiedliwie potraktowani. Nie zdecydowali się na przejście na system net billing, uważając, że jest on mniej korzystny finansowo. Niestety, nie mają teraz dostępu do dofinansowania na ekologiczne źródła ciepła ani na magazyny energii, które są oferowane w ramach tego programu.
Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) zwraca uwagę na to, że Polska osiągnęła czołową pozycję w Unii Europejskiej pod względem rocznego wzrostu mocy instalacji fotowoltaicznych. Niemniej jednak, jeśli spojrzymy na ogólny udział Polski w produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł w Unii Europejskiej, kraj ten znajduje się na dalszych pozycjach.
– Dalsze motywowanie obywateli do zmiany źródła energii na odnawialne, pochodzące z mikroinstalacji fotowoltaicznej, przyczyniłoby do poprawy tych statystyk, z korzyścią dla środowiska – pisze zastępca rzecznika praw obywatelskich Valeri Vachev do minister klimatu i środowiska Anny Moskwy.