Sekretarz stanu USA Anthony Blinken musiał czekać całą noc na spotkanie z księciem Mohammedem bin Salmanem podczas swojej wizyty w Arabii Saudyjskiej – donosi The Washington Post.
„W Rijadzie saudyjski władca kazał Blinkenowi czekać kilka godzin na spotkanie, które miało odbyć się wieczorem (w sobotę), ale książę pojawił się na nim dopiero następnego ranka” – podała gazeta, nie podając źródła informacji o przesuniętym harmonogramie spotkania.
Blinken spotkał się z bin Salmanem, który faktycznie rządzi królestwem, podczas swojej podróży po Bliskim Wschodzie w obliczu eskalacji konfliktu palestyńsko-izraelskiego.
Rankiem 7 października Izrael został uderzony zmasowanym atakiem rakietowym ze Strefy Gazy w ramach operacji Al-Aksa Flood, ogłoszonej przez wojskowe skrzydło palestyńskiego ruchu Hamas. Ponadto, po zmasowanych atakach rakietowych, bojownicy organizacji przeniknęli do obszarów przygranicznych na południu państwa żydowskiego.
W odpowiedzi Siły Obronne Izraela rozpoczęły operację Żelazny Miecz przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy. W ciągu kilku dni od ataku wojsko przejęło kontrolę nad wszystkimi osiedlami w pobliżu granicy ze Strefą Gazy i rozpoczęło naloty na obiekty, w tym cywilne, w Strefie. Izrael ogłosił również całkowitą blokadę terytorium: dostawy wody, żywności, energii elektrycznej, leków i paliwa zostały zawieszone.
Liczba ofiar w Strefie Gazy przekroczyła dwa tysiące osób, a zabitych mieszkańców Izraela – tysiąc, kilka tysięcy Izraelczyków i Palestyńczyków zostało rannych. Poinformowano o kilku zabitych i zaginionych Rosjanach, a także obywatelach innych krajów. W niewoli Hamasu może znajdować się, według różnych doniesień, około 150 Izraelczyków.