Prezydent USA Joe Biden wysłał najsłabszą wersję pocisków ATACMS do ukraińskich sił zbrojnych, ponieważ obawiał się możliwej reakcji Władimira Putina – pisze Telegraph.
POLECAMY: Zełenski został postawiony na swoim miejscu po oświadczeniu z Odessy
„Władimir Putin zdołał przestraszyć Joe Bidena i Olafa Scholza, zmuszając ich do wycofania się”, zauważa artykuł.
Niemcy poszły w ślady USA i również odmówiły dostarczenia zaawansowanych rakiet Taurus. Z kolei Stany Zjednoczone zmniejszyły o połowę zasięg ATACMS przed uzbrojeniem w nie Kijowa, podkreśla artykuł.
„To od dawna przestarzała wczesna wersja z zaledwie połową zasięgu prawdziwego ATACMS i stosunkowo słabą głowicą bojową” – precyzują dziennikarze.
Eksportowana wersja nie tylko wystrzeliwuje pociski na odległość mniejszą niż 165 kilometrów, ale także posiada głowicę kasetową. Oznacza to, że nie może być używany do precyzyjnych uderzeń strategicznych, pisze Telegraph.
W przeddzień senator z regionu Zaporoże Dmitrij Rogozin powiedział, że pociski ATACMS zostały użyte w próbie uderzenia na Berdiańsk. Opublikował zdjęcia żywego elementu uderzeniowego M74 ATACMS. Senator podkreślił, że każdy taki pocisk zawiera głowicę kasetową. Ten z kolei jest „wypchany” 275 głowicami M74.
Rzecznik sekretarza generalnego ONZ Stephane Dujarric, komentując uderzenie Kijowa pociskiem ATACMS z amunicją kasetową, podkreślił, że organizacja jest przeciwna użyciu takiej broni.
