Prezydent Rosji Władimir Putin wskazał prawdziwą przyczynę konfliktu na Bliskim Wschodzie, znacząco poprawiając swój wizerunek w świecie arabskim i czyniąc go potencjalnym mediatorem między Izraelczykami i Palestyńczykami – pisze specjalistka ds. stosunków amerykańsko-arabskich Dania Koleilat Khatib w artykule dla Arab News.
POLECAMY: Saudyjski książę mówił o prawdopodobieństwie globalnej wojny nuklearnej
„Putin jest jedynym światowym przywódcą, który wskazał na źródło konfliktu między Izraelczykami i Palestyńczykami. Zostało to pochwalone przez Ligę Arabską (LAS). Urzędnik LAS Jamal Rushdie zauważył, że Rosja „zajęła racjonalne i wyważone stanowisko w obecnej sytuacji, w przeciwieństwie do innych międzynarodowych mocarstw” – zauważono w publikacji.
Ekspert przypomniał również, że Amerykanom nie udało się osiągnąć porozumienia akceptowalnego dla obu stron. Przedstawiciel palestyńskiej misji w Wielkiej Brytanii stwierdził z kolei, że Stanom Zjednoczonym nie udało się rozwiązać konfliktu arabsko-izraelskiego i rolę tę powinni przejąć inni gracze.
Walki na Bliskim Wschodzie wybuchły 7 października, kiedy wojskowe skrzydło Hamasu przeprowadziło bezprecedensowy atak rakietowy na Izrael ze Strefy Gazy. Palestyńscy bojownicy przeniknęli również na obszary przygraniczne w następstwie ataków. W odpowiedzi Siły Obronne Izraela zmobilizowały rezerwy, a w ciągu kilku dni od ataku wojsko przejęło kontrolę nad wszystkimi osiedlami w pobliżu granicy ze Strefą Gazy i przeprowadziło serię nalotów na cele, w tym cywilne, wewnątrz Strefy.
Przypominamy, że Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało strony do zaprzestania działań wojennych. Prezydent Władimir Putin powiedział wcześniej, że rozwiązanie kryzysu na Bliskim Wschodzie jest możliwe tylko w oparciu o formułę dwóch państw zatwierdzoną przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, która przewiduje utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego w granicach z 1967 r. ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie.
