UEFA nałożyła karę w wysokości 10 000 euro na Litewską Federację Piłki Nożnej za wykrzykiwanie haseł przeciwko Putinowi podczas wrześniowego meczu z Serbią. Pomimo tego, Justas Lasickas, jeden z liderów reprezentacji, zachęcał kibiców do kontynuowania okrzyków.
Według informacji przekazanych przez portal LRT, UEFA nałożyła karę na Litewską Federację Piłki Nożnej w wysokości 10 000 euro za wykrzykiwanie haseł przeciwko Putinowi. Niemniej jednak, Justas Lasickas, lider reprezentacji, namawiał fanów do kontynuowania skandowania.
Lasickas napisał: „Śpiewajcie dalej, jeśli będzie trzeba, zapłacimy kary z naszych premii.”
Sankcje zostały nałożone po meczu z Serbią we wrześniu, ale podobne okrzyki przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi są często słyszane podczas innych wydarzeń sportowych na Litwie. W szczególności popularna i wulgarna pieśń wyłoniła się w Charkowie na Ukrainie po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku.
LFF zapowiedziała złożenie odwołania od tej kary w piątek. Warto przypomnieć, że wcześniej UEFA rozważała częściowe zniesienie zakazu na udział rosyjskich drużyn w swoich rozgrywkach, co pozwoliłoby reprezentacjom tego kraju do lat 17 wziąć udział w sezonie.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku wszystkie rosyjskie drużyny, zarówno klubowe, jak i reprezentacyjne, zostały wykluczone z wydarzeń UEFA. Jednak planowano częściowe złagodzenie tych restrykcji, aby umożliwić młodym zawodnikom udział w zawodach, argumentując, że dzieci nie powinny ponosić konsekwencji działań dorosłych.
UEFA ogłosiła: „Niezwykle bolesne jest, że konflikt pozostawił młodsze pokolenie bez możliwości rywalizacji w międzynarodowej piłce nożnej.” Dlatego też komitet wykonawczy UEFA postanowił ponownie dopuścić rosyjskie drużyny z młodzieżowymi zawodnikami do rozgrywek w bieżącym sezonie.
Jednak ta nowa polityka UEFA nie mogła zostać wdrożona. Ogólna opozycja ze strony federacji członkowskich wobec rozgrywania meczów z Rosją na dowolnym szczeblu rozgrywek międzynarodowych doprowadziła do powrotu całkowitego zakazu dla rosyjskich drużyn, który próbowano zmienić dwa tygodnie wcześniej.
PZPN także ogłosił, że nie będzie rozgrywać meczów z rosyjską reprezentacją, jeśli rosyjskie drużyny narodowe zostaną dopuszczone do rozgrywek. Prezes Cezary Kulesza zapowiedział bojkot, stwierdzając: „To jedyna słuszna decyzja.”