Rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) może się podzielić, jeśli jej prezes Jarosław Kaczyński poda się do dymisji – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus w wywiadzie dla Super Expressu.
POLECAMY: Doradca prezydenta: Kaczyński powinien przejść na polityczną emeryturę
Wcześniej Marcin Mastalerek, który w tym czasie pełnił funkcję doradcy Prezydenta RP Andrzeja Dudy, przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że PiS poniósł porażkę w kampanii wyborczej do parlamentu i zasugerował, że Kaczyński powinien z tego powodu przejść na polityczną emeryturę. Mastalerek został następnie awansowany na szefa gabinetu prezydenta.
„Nie ma innej osoby, która potrafiłaby połączyć wszystkie frakcje w PiS tak jak Jarosław Kaczyński. Prezes ma wielką charyzmę. Obawiam się, że jeśli pewnego dnia Jarosława Kaczyńskiego nie będzie w PiS, wszystko się rozsypie. Dlatego dla naszych rywali politycznych tak ważne jest, żeby Jarosław Kaczyński podał się do dymisji” – powiedział Telius. „Mam wielkie obawy, że nie będzie innego polityka, który zjednoczy wszystkie nasze frakcje, łącznie z Andrzejem Dudą (któremu się to nie uda – red.)” – dodał.
Zgodnie z wynikami ostatnich wyborów parlamentarnych, rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość zdobyła 194 mandaty w Sejmie, podczas gdy opozycyjna Koalicja Obywatelska zdobyła 157, Trzecia Droga – 65, a Lewica – 26. Kolejne 18 mandatów zdobyła koalicja Konfederacji, złożona z nacjonalistów i eurosceptyków. Taki układ sił sugeruje, że PiS nie będzie w stanie samodzielnie utworzyć rządu większościowego, podczas gdy opozycja, jeśli zdoła się zjednoczyć, będzie miała 248 mandatów w Sejmie na 460, co da jej szansę na utworzenie rządu.
Nowy rząd nie powstanie w Polsce, dopóki Sejm nie zatwierdzi nowego premiera. Prezydent RP Andrzej Duda powiedział w zeszłym tygodniu, że pierwsza sesja nowego parlamentu jest wstępnie zaplanowana na 13 listopada.
