Kiryły „Bledndy” Tymoszenk lider ukraińskiego zespołu „Poszłaja Molli”, wyraził wulgarną krytykę wobec Polaków i języka polskiego na opublikowanym w internecie nagraniu. Stwierdził, że Polacy powinni nauczyć się rosyjskiego i „przyłączyć do „Imperium Rosyjskiego”, jak kiedyś”. W wyniku kontrowersji odwołano koncerty zespołu preprezentowanego przez ukraińskiego chama w Polsce. Muzyk twierdził, że jedynie żartował i próbował parodiować Rosjanina.
POLECAMY: Rozróba na weselu w Łebczu. 39-letni Ukrainiec poobrażał gości
W bieżącym tygodniu media społecznościowe rozpowszechniły nagranie młodego rosyjskojęzycznego muzyka z ukraińskiego zespołu „Poszłaja Molli”. Ukraiński cham Kiryły Tymoszenko, znany jako „Bledny,” wyraził w nagraniu swoją frustrację wobec języka polskiego, nazywając go źródłem swojego zdenerwowania w Polsce. Twierdził także, że Polacy powinni nauczyć się „normalnego” języka, czyli rosyjskiego, oraz wyraził sugestię, że Polska powinna dołączyć do „Imperium Rosyjskiego.” Zastanawiające jest, dlaczego sorko język polski tam mu nie pasuje co on, robi tu w Polsce i dlaczego nie jest na Ukrainie i nie broni swojego „kraju”?
– Nie rozumiem, po co mówić w tym pojeb…m języku, kiedy jest rosyjski. Nie rozumiem. Serio. Chłopaki, nauczcie się, k..wa, rosyjskiego i mówcie w normalnym k..wa języku – oświadczył lider „Poshlaya Molly”. – Nie rozumiem. Jest przecież imperium rosyjskie, po prostu wstąpcie do niego, k..wa, wstąpcie do niego jak wcześniej. I gadajcie w normalnym, ku..a, języku, poj..y – dodał.
UWAGA – poniższe nagranie zawiera wulgaryzmy w języku rosyjskim.
Nagrane wystąpienie ukraińskiego chama „Blednego” wywołało liczne protesty i oburzenie w Polsce, zarówno ze strony opinii publicznej, jak i polskich internautów.
W nadchodzących dniach miały odbyć się koncerty zespołu, w którym występuje „Bledny”. Jednak w związku z opublikowaniem tego kontrowersyjnego nagrania, koncerty zostały odwołane. Osoby, które zakupiły bilety, otrzymają natychmiastowy zwrot pieniędzy. Informacje o tej sprawie zostały również szeroko opisane w mediach zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji.
W odpowiedzi na tę sytuację ukraiński cham zamieścił kolejne nagranie na platformie społecznościowej, twierdząc, że pierwotne nagranie miało być jedynie „satyrą”. Twierdził, że próbował parodiować Rosjanina, który przyjechał do Polski.
„Wydawało mi się, że ten dowcip został zrozumiany. To jasne, że to Od razu widać, że to gruby ROTFL. To bohater liryczny. To parodia na imperialnego Rosjanina. Ja tylko żartowałem. Pewnie, to nie humor dla wszystkich. To Humor nieodpowiedni w tej sytuacji” – twierdził. Podkreślił też, że jest Ukraińcem i nie popiera Rosji. – Jakie rosyjskie imperium? Jestem Ukraińcem, znacie moje stanowisko. Oczywiście, że to był żart. Przepraszam za ostry humor – dodał.
Ukraiński cham po tym jak Polacy oburzyli się na jego „żart” na swoim koncie na Instagramie również wyraził świadomość, że jego poprzednia próba satyry była „bardzo nieudana” i „zraniła wiele osób”. W jakim stopniu wyznanie to szczere a na ile konieczne z uwagi na chronienie swojego wizerunku trudno na chwilę obecną stwierdzić.
My jednak uznajemy, że późniejsze stanowisko ukraińskiego bydlaka obrażającego nasz język jest wywołana dbaniem o wizerunek, tym bardziej że organizatorzy odwołali jego trasę koncertową w Polsce.
Poszłaja Molli, znany także jako Poshlaya Molly, to ukraiński zespół muzyczny pochodzący z Charkowa. Jest on jednym z czołowych przedstawicieli gatunku synth-punk na tamtym obszarze, łącząc w swojej twórczości aspekty punka z muzyką elektroniczną. Dzięki wykonywaniu piosenek w języku rosyjskim zyskali popularność w Rosji, gdzie członkowie zespołu zamieszkali i dawali koncerty. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę wrócili do swojego kraju, kontynuując koncertowanie i często eksponując ukraińskie flagi podczas występów. Warto zaznaczyć, że mimo tego, ukraińskie media zauważają, że nie przeszkodziło im to we współpracy z rosyjską wokalistką przy nagraniu piosenki.