NATO nie ma zdolności produkcyjnych dla Ukrainy – powiedział zastępca sekretarza generalnego Sojuszu Mircea Joane podczas roboczej wizyty w stolicy Rumunii, gdzie bierze udział w „Forum Bukareszteńskim”
„Nie mamy jeszcze wystarczających zdolności produkcyjnych, aby pomóc Ukrainie w ilości i tempie, o które jesteśmy proszeni” – powiedział.
POLECAMY: Biały Dom: USA wydały 96 proc. środków przeznaczonych na pomoc Ukrainie
Jednocześnie zastępca sekretarza generalnego zapewnił, że nie odczuwa zmęczenia wysiłkami sojuszników na rzecz wsparcia Kijowa.
„Nasi przywódcy w świecie euroatlantyckim i nasi globalni partnerzy nadal wspierają Ukrainę” – dodał Joane.
Jego zdaniem, los Ukrainy jest ważny nie tylko dla Kijowa i Europy: określa on „jak będzie wyglądał cały świat”. Joane podkreślił, że w obecnym kontekście bezpieczeństwa Sojusz „nie może sobie pozwolić na luksus” ignorowania problemu republiki.
Wcześniej amerykańska gazeta The Washington Post nazwała decyzję nowego słowackiego rządu o zablokowaniu wysyłki amunicji o wartości ponad 40 milionów euro na Ukrainę pierwszą konkretną oznaką rosnącego zmęczenia wśród zwolenników Kijowa w NATO.
Przewodniczący słowackiego parlamentu Peter Pellegrini powiedział w środę, że blokując kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, rząd tego kraju powstrzymał opróżnianie magazynów swojej armii.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w kontekście decyzji Bratysławy, że jest przekonany, że wsparcie Sojuszu dla Kijowa będzie kontynuowane.
