Byli ministrowie zdrowia, Łukasz Szumowski i Adam Niedzielski, znaleźli się wśród 139 urzędników, którym minister Katarzyna Sójka wręczyła w czwartek pamiątkowe monety „za poświęcenie w walce z pandemią”, wybite na polecenie prezesa NBP. Katarzyna Sójka objęła resort zdrowia ledwie w sierpniu, w okresie głośnego skandalu z udziałem Adama Niedzielskiego. Ten ujawnił na Twitterze dane wrażliwe lekarza z Poznania, który skrytykował decyzje ministra w sprawie recept. W związku z tym incydentem, który miał miejsce w trakcie kampanii wyborczej, Niedzielski został zmuszony do dymisji.

Mimo że Katarzyna Sójka pełni funkcję ministra zaledwie od trzech miesięcy i wcześniej poza swoim okręgiem wyborczym nie była nawet rozpoznawalna, wydaje się być bardzo pewna siebie i ostro atakuje opozycję. Ostatnio zamieściła na Twitterze wpis, w którym zarzuciła opozycji, że w kampanii „niosła zdrowie na sztandarach” i miała „rewolucyjne pomysły na poprawę ochrony zdrowia”, a teraz liderzy opozycji tylko „biją się o intratne stanowiska, dzielą najbardziej pożądane ministerstwa jak łup zdobyczny, zajmują się wzajemnymi przepychankami i dzielą Polskę »co komu przypadnie«, jakby »była ich własnością«”.

Jednak nie słyszę nic o tym, żeby ktokolwiek z tej egzotycznej koalicji był teraz zainteresowany objęciem odpowiedzialnego stanowiska w ministerstwie zdrowia.

„To można rozumieć tylko w jeden sposób – nie interesuje ich Pacjent, nie interesują ich problemy zdrowotne Polek i Polaków. Zdrowia używali jedynie jako propagandy wyborczej, która aktualnie przestała być dla nich istotna” – napisała minister.

Minister Katarzyna Sójka aktywnie uczestniczy w różnych działaniach. Bez względu na to, czy odwiedza różne miejsca w ramach wizyt, co można śledzić na Twitterze – na przykład, jej ostatnia wizyta w Łańcucie i udział w posiedzeniu rady Funduszu Medycznego – czy też przyznaje zaszczytne wyróżnienia. W minionym tygodniu wręczyła odznaczenia w poniedziałek, środę i czwartek. Dwa z tych wydarzeń zostały udokumentowane na Twitterze: w poniedziałek minister Sójka uhonorowała Grażynę Ignaczak-Bandych, szefową Kancelarii Prezydenta, nagrodą „Za zasługi dla ochrony zdrowia”, doceniając jej wieloletnie zaangażowanie w promocję profilaktyki zdrowotnej. Natomiast w środę, zgodnie z informacją zamieszczoną na Twitterze, minister Sójka przyznała wyróżnienia „Za zasługi dla ochrony zdrowia” oraz „Zasłużony dla zdrowia narodu” przedstawicielom służb mundurowych zrzeszonych w Federacji Klubów Honorowych Dawców Krwi Służb Mundurowych RP przy MSWiA.


Ceremonii odznaczeniowej, która miała miejsce w czwartek, Ministerstwo Zdrowia nie uwzględniło w swoich mediach społecznościowych. Z informacji przekazanych przez MZ wynika, że jednym z powodów decyzji było pragnienie uniknięcia ewentualnej krytyki, szczególnie ze względu na nagradzanie urzędników. W trakcie uroczystości minister wręczyła pamiątkowe srebrne monety kolekcjonerskie, wybite na zlecenie prezesa NBP, zdobione napisem „Dziękujemy służbie zdrowia za poświęcenie w walce z pandemią COVID-19″.

Moneta 10 zł 'Dziękujemy służbie zdrowia za poświęcenie w czasie pandemii COVID-19′, SC: NBP

Ministerstwo Zdrowia informuje, że wybito jedynie 250 takich monet, a Minister Katarzynie Sójce przekazano 139 sztuk do wręczenia. Monety te miały trafić do resortu zdrowia od NBP bezpłatnie. Wśród uhonorowanych monetą znaleźli się pracownicy ministerstwa, którzy w istotny sposób zaangażowali się w działania związane z walką z pandemią. Niemniej jednak, nie wszyscy ci, których wskazali przełożeni, zostali nagrodzeni.

Wśród laureatów znaleźli się również wszyscy dyrektorzy oddziałów wojewódzkich NFZ, z których jeden z nich wyraził zadowolenie, stwierdzając, że ich wysiłki zostały dostrzeżone, zwłaszcza w okresie, gdy służby sanitarno-epidemiologiczne były w pierwszej linii walki z pandemią.

Niektóre osoby, które odegrały istotną rolę w obszarze zdrowia publicznego, zostały również pominięte przy wręczaniu odznaczeń. Minister Katarzyna Sójka wręczyła pamiątkową monetę m.in. Piotrowi Węcławikowi, który nadzorował odbiór respiratorów, a obecnie pełni funkcję dyrektora departamentu innowacji w MZ, Piotrowi Kikosickiemu, obecnemu dyrektorowi Centrum e-Zdrowia, Grzegorzowi Cessakowi, który został mianowany przez Adama Niedzielskiego na głównego inspektora sanitarnego w trakcie pandemii, informatykowi Krzysztofowi Saczce oraz Filipowi Nowakowi, którego Niedzielski wyznaczył na swojego następcę po odejściu z funkcji prezesa NFZ.

Najważniejszymi beneficjentami wręczonych odznaczeń byli jednak sam Niedzielski oraz jego poprzednik na stanowisku, Łukasz Szumowski, który zrezygnował z resortu po ujawnieniu afery z zakupem respiratorów od handlarza bronią. Minister Sójka wyraziła im wdzięczność za sposób, w jaki radzili sobie w trudnym okresie walki z pandemią.

Obydwaj nagrodzenia mieli możliwość zabrania głosu. – Niedzielski, dziękując, narzekał na niekompetencję NIK. Że teraz krytykuje działania w czasie pandemii, a sam się zamknął i pracował tylko zdalnie. A przecież wszystkim kazali się wtedy zamknąć i zdalnie pracować. Niedzielski sam pozwolił lekarzom zamknąć wszystkie poradnie – mówi nam jeden z nagrodzonych pracowników MZ.

– Z kolei Szumowski mówił o tym, że w pierwszych dniach pandemii podejmowano decyzje w ciemno, bo nie było żadnych danych, które mogłyby być wskazówką. I że był taki przypadek w historii, kiedy za decyzje podejmowane z braku danych w ciemno, przyznano nagrodę Nobla z ekonomii.

W gronie osób, które nie otrzymały od Minister Katarzyny Sójki pamiątkowych monet „za poświęcenie w walce z pandemią”, nie znalazł się ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Cieszyński był sygnatariuszem umowy dotyczącej zakupu respiratorów. Również nie uhonorowano głównej księgowej Ministerstwa Zdrowia, odpowiedzialnej m.in. za polecenie przelania środków na konto handlarza bronią. Anna Goławska (obecnie Nałęcz), ówczesna dyrektor generalna w ministerstwie, która zatwierdziła zakup bezużytecznych koreańskich testów za kwotę 120 mln zł, również nie znalazła się w gronie laureatów.

Krótko po zakończeniu uroczystości w Ministerstwie Zdrowia, w internecie pojawiły się oferty zakupu wspomnianych pamiątkowych monet, które nominalnie mają wartość 10 zł. Niemniej jednak, dostępne są one do kupienia nawet za 400 zł.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version