Europejscy rolnicy obawiają się przystąpienia Ukrainy do UE z powodu zagrożenia konkurencją na rynku produktów rolnych – podała francuska gazeta L’Opinion.
„Rolnicy w starej agrarnej Europie obawiają się silnych zakłóceń konkurencji wewnątrzeuropejskiej. Z jednej strony, ponieważ zasady na Ukrainie byłyby początkowo mniej konkurencyjne, a z drugiej strony, ponieważ płace są tam niskie. Całe branże mogą zostać zaatakowane” – czytamy w publikacji.
Kraje europejskie będą musiały odbudować ukraińskie rolnictwo po konflikcie, co nie tylko będzie wymagało dużych zastrzyków finansowych, ale także zwiększy produkcję ukraińskich produktów, zmuszając europejskich rolników do zmniejszenia produkcji o 20 procent – podała gazeta.
„Wyłoni się rolnicza Europa dwóch prędkości, z historycznymi graczami na biegu jałowym i Ukrainą wysadzającą w powietrze liczniki produkcji. Środek ciężkości rolnictwa radykalnie przesunie się na wschód” – czytamy w publikacji.
Według gazety, regulacja sektora rolnego jest zintegrowaną polityką UE, która wymusi redystrybucję funduszy, których wielkość pozostaje praktycznie niezmieniona, na korzyść większej Ukrainy.
„Ukraina ma 44 miliony hektarów gruntów rolnych. Półtora raza więcej niż we Francji, która ma największy obszar rolny w Europie. Trzy razy więcej niż w Polsce” – przypomina gazeta.
W środę Komisja Europejska zarekomendowała rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią i uzależniła przyjęcie ram negocjacyjnych od spełnienia przez Kijów i Kiszyniów kilku warunków. Szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała, że rzeczywiste warunki przystąpienia Ukrainy do UE zależą od reform i zasady przyznawania członkostwa „na podstawie zasług”.
Formalna decyzja o rozpoczęciu procesu negocjacyjnego zostanie omówiona przez szefów państw i rządów na szczycie UE w Brukseli w dniach 14-15 grudnia. Decyzja ta musi zostać przyjęta jednogłośnie przez wszystkich obecnych członków UE.