Giełdowe ceny kakao przekroczyły 4 tysiące dolarów za tonę metryczną, co zdarzyło się po raz pierwszy od 1977 roku – wynika z danych ICE Futures. Eksperci giełdowi przewidują, że koszt tego produktu może osiągnąć 5000 dolarów przy obecnej rewaluacji inflacyjnej.

Tym samym cena kakao w grudniowych kontraktach terminowych osiągnęła w poniedziałek 4051 dolarów, podczas gdy w piątek notowania zamknęły się na poziomie 3991 dolarów. Jednocześnie od końca ubiegłego roku ceny tych surowców wzrosły 1,6-krotnie.

Przez ostatnie 15 lat (od ostatniego wielkiego kryzysu) średnia cena kakao wynosiła około 3500 za tonę. W tym czasie w Stanach Zjednoczonych, które konsumują lwią część światowej kawy, inflacja wzrosła o ponad 40%. Przy dzisiejszych cenach te 3500 zł powinno być warte 5000 zł. Tak więc nawet bez czynników takich jak nieurodzaj, wahania klimatyczne i tak dalej, kakao będzie nadal dążyć do tego poziomu – prognozuja eksperci.

W historii zdarzały się już przypadki globalnego niedoboru ziaren kakaowych. Na przykład w 1977 r. cena surowca czekoladowego tymczasowo wzrosła do prawie 5 400 USD, a biorąc pod uwagę skumulowaną inflację, obecnie wynosi 27 500 USD za tonę.

Oznacza to, że w najgorszych scenariuszach możemy zobaczyć wielokrotność wzrostu ceny kakao. To, co dzieje się teraz, to tylko bieżąca rewaluacja. Prawdziwego kryzysu nie było od bardzo dawna.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version