Władze Florencji z coraz większym zaangażowaniem dążą do kontrolowania zjawiska krótkoterminowego wynajmu mieszkań dla turystów. Ich argumentacja opiera się na przekonaniu, że praktyka ta generuje chaos oraz kryzys na lokalnym rynku nieruchomości, wywołuje problemy z porządkiem publicznym, a skargi na te kwestie zgłaszają sami mieszkańcy kamienic, będący sąsiadami wynajmowanych apartamentów. W rezultacie hotele, z racji ograniczenia konkurencji, zyskają na tej sytuacji.
Florencję od lat dotyka zjawisko nazywane overtourism, czyli nadmierna liczba turystów. Miasto jest przez większość roku zatłoczone setkami tysięcy zwiedzających. Długie kolejki do popularnych atrakcji, takich jak katedra czy Galeria Uffizi, oraz tłumy na ulicach stały się codziennością.
Skutkiem tego jest znaczny wzrost cen noclegów w hotelach. W tym roku Florencja ustanowiła krajowy rekord podwyżek cen, z notowanym wzrostem o ponad 40 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Cena za nocleg nie schodzi poniżej 100 euro, a często oscyluje w granicach 150-200 euro.
W ostatnich latach zauważalny był również wzrost liczby mieszkań oferowanych na krótkoterminowy wynajem, głównie poprzez internetowe platformy, często po bardziej atrakcyjnych cenach w porównaniu do hoteli.
Tysiące mieszkań w kamienicach w historycznym centrum miasta są zajmowane przez ciągle zmieniających się turystów, co staje się źródłem niezadowolenia mieszkańców. Ta współistnienie staje się coraz trudniejsza – donosi dziennik „Il Sole-24”.
Władze miejskie, pod przewodnictwem burmistrza Dario Nardelli, argumentują, że konieczne jest uregulowanie tego rynku i zapobieżenie dalszemu niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się tego zjawiska. Burmistrz uznaje ten problem za strukturalny.
W rezultacie rosnącej liczby apartamentów dostępnych dla turystów brakuje mieszkań na wynajem długoterminowy, co skutkuje podniesieniem czynszów. To z kolei zmusza coraz więcej rodzin i młodych osób do poszukiwania mieszkań w bardziej oddalonych dzielnicach, co według władz miejskich doprowadziło do poważnego kryzysu mieszkaniowego.
W październiku rada miejska Florencji zatwierdziła rozporządzenie, które zakazuje przeznaczania kolejnych mieszkań na krótkoterminowy wynajem na obszarze wpisanym na listę dziedzictwa UNESCO. Dotyczy to ścisłego centrum miasta, obejmującego takie zabytki jak Palazzo Vecchio, Most Złotników, Galeria Uffizi i katedra Santa Maria del Fiore.
Dodatkowo właściciele mieszkań, którzy zdecydują się zrezygnować z wynajmu dla turystów, zostaną zwolnieni z komunalnego podatku od nieruchomości na okres trzech lat.
Z tego obrotu spraw najbardziej korzystają hotele, które zyskują na ograniczeniu konkurencji. Jednocześnie zdają sobie sprawę, że niekoniecznie konkurują ceną, zwłaszcza gdy mówimy o kwotach rzędu 40 euro za noc od osoby w krótkoterminowym wynajmie. Dla nich kluczowe jest uporządkowanie rynku, aby mieć miejsce dla wszystkich oferujących noclegi, jednocześnie unikając przekształcenia florenckich kamienic w tanie miejsca dla turystów – wyjaśnił właściciel hotelu zlokalizowanego w pobliżu placu Santa Maria Novella.