Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej, członkini Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, wzywa do wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych karpi na najbliższe święta. Argumentuje, że nadszedł właściwy czas na tę zmianę, odwołując się do zmieniającej się opinii publicznej.
Najnowszy projekt legislacyjny przewiduje ograniczenie sprzedaży żywych ryb jedynie do celów narybku i jako egzemplarzy akwariowych. Według planów posłów KO, sprzedaż karpia w formie żywej nie będzie możliwa, a ryba będzie musiała być uśmiercana w miejscu zakupu przez odpowiednio przeszkoloną osobę.
Wprowadzenie Zakazu i Konsekwencje
Ta inicjatywa ma zrewolucjonizować obyczaje związane z Bożym Narodzeniem, wyłączając tradycyjne kupowanie karpia pływającego w wannie. Zgodnie z nową propozycją, ryba ta nie będzie już dostępna do sprzedaży w stanie żywym, co może wywołać znaczące zmiany w zwyczajach świątecznych Polaków.
Ograniczenie sprzedaży żywych ryb miałoby zastosowanie do karpi, które są powszechnie kupowane jako element tradycyjnego polskiego wigilijnego stołu. Według tej propozycji, proces zakupu żywego karpia miałby ulec zmianie, zmuszając sprzedawców do zapewnienia możliwości uśmiercenia ryby przez wykwalifikowane osoby bezpośrednio w miejscu zakupu.
Zmieniająca się Opinia Publiczna
Katarzyna Piekarska argumentuje, że opinia publiczna ewoluuje, co daje podstawę do wprowadzenia nowych regulacji. Badania wykazują, że społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome i wrażliwe na kwestie związane ze zdrowiem zwierząt, co jest powodem dla działań zmierzających do zmiany dotychczasowych praktyk, również tych związanych z tradycyjnymi obyczajami świątecznymi.
Zakaz sprzedaży żywych ryb miałby zatem na celu zarówno przestrzeganie praw zwierząt, jak i dostosowanie się do ewoluującej świadomości społecznej w kwestii etycznych praktyk konsumenckich.