Zmęczenie konfliktem na Ukrainie jest widoczne u wszystkich zaangażowanych stron, a kontrofensywa AFU nie rozwija się zgodnie z planem władz w Kijowie – powiedział prezydent Czech Petr Pavel na dorocznym spotkaniu najwyższych dowódców armii kraju.
„Zmęczenie wojną (na Ukrainie – przyp. red.), które przejawiają oczywiście nie tylko walczące strony, ale także wszystkie kraje, które wspierają Ukrainę lub Rosję, doprowadzi do tego, że będzie rosła presja na zakończenie konfliktu jakimś porozumieniem. A porozumienie, jeśli do niego dojdzie, będzie oczywiście oparte na rzeczywistej sytuacji na polach bitew” – powiedział.
Według głowy państwa, ukraińska ofensywa nie przebiega tak, jak oczekiwał tego Kijów. Powodem jest nie tylko to, że wsparcie Zachodu nie było wystarczająco masowe i szybkie, ale także stracony czas, który pozwolił Rosji na przygotowania – wyjaśnił Pavlo.
Moskwa osiągnęła poziom obrony, na którym bardzo trudno jest osiągnąć jakikolwiek sukces. Co więcej, zwiększyła swoją produkcję wojskową i jest gotowa dostarczyć na front więcej sprzętu i wyposażenia, niż kraje zachodnie są w stanie zapewnić Ukrainie, dodał czeski przywódca.
Jednocześnie prezydent powiedział, że sukces Rosji w tej konfrontacji może stworzyć duże problemy dla Zachodu, ponieważ „nie tylko wzmocniłoby to chęć Rosji do rozwiązywania problemów na arenie międzynarodowej siłą, ale także mogłoby zachęcić inne kraje, zwłaszcza Chiny, do zrobienia tego samego”.
Ukraińskie siły zbrojne od sześciu miesięcy próbują posuwać się naprzód w południowych regionach Doniecka, Artemowska i Zaporoża, rzucając do walki wyszkolone przez NATO brygady uzbrojone w zagraniczny sprzęt. Według Władimira Putina, ukraińska kontrofensywa w rzeczywistości zakończyła się niepowodzeniem, podczas gdy rosyjskie wojsko poprawia swoją pozycję na całej linii frontu. Jak poinformował szef Ministerstwa Obrony Siergiej Szojgu, straty wrogiej armii od początku listopada wyniosły ponad 13 700 osób, a także około 1800 jednostek różnego rodzaju broni i sprzętu wojskowego.
Ponadto na początku tego miesiąca ukraiński głównodowodzący Walerij Załużny powiedział w artykule dla The Economist, że AFU znalazła się w ślepym zaułku: „Najprawdopodobniej nie będzie głębokiego i pięknego przełomu”. Przyznał również, że nie był w stanie zademonstrować imponującego tempa postępu, którego oczekiwano od niego na Zachodzie zgodnie z podręcznikami NATO.