Rozejm między Izraelem a Hamasem został przedłużony o siódmy dzień. Obie strony ogłosiły to kilka minut przed upływem wcześniej negocjowanego zawieszenia broni.
POLECAMY: MSZ Palestyny oskarża Izrael o próbę zastraszenia krytyków
Izraelskie siły zbrojne poinformowały w czwartek, że czasowe zawieszenie walk w Strefie Gazy będzie kontynuowane „w świetle wysiłków mediatorów mających na celu kontynuowanie procesu uwalniania zakładników i z zastrzeżeniem warunków porozumienia” – donosi Al Jazeera. Hamas, palestyńska organizacja polityczno-wojskowa, również potwierdziła osiągnięcie porozumienia w sprawie przedłużenia tymczasowego zawieszenia broni, które trwało od piątku. Rozejm został przedłużony o co najmniej dobę.
Katar, pełniący rolę pośrednika między konfliktującymi stronami, oświadczył, że porozumienie zostaje przedłużone na tych samych warunkach, które obowiązywały do środy. Zgodnie z nimi Hamas uwolnił dziennie co najmniej 10 izraelskich więźniów w zamian za co najmniej 30 więźniów palestyńskich.
Do ostatniej chwili istniały wątpliwości co do przedłużenia, gdy obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie nowej listy izraelskich więźniów, którzy mieli zostać uwolnieni w czwartek. Hamas twierdził, że Izrael odrzucił proponowaną listę, zawierającą siedmiu żywych więźniów i szczątki trzech zakładników, którzy według ugrupowania zginęli podczas izraelskich nalotów na Strefę Gazy. Później Izrael poinformował, że Hamas przedstawił zmienioną listę, umożliwiając przedłużenie zawieszenia broni.
Według Mohameda Elmasry’ego, analityka z Doha Institute of Graduate Studies, Hamasowi „nie zostało zbyt wielu zakładników cywilnych”. Zauważył, że im dłużej to potrwa, tym trudniej będzie Hamasowi znaleźć cywilnych zakładników, ponieważ ich liczba jest ograniczona.
Elmasry szacuje, że Hamas prawdopodobnie niedługo zażąda większych ustępstw, takich jak trwałe zawieszenie broni i uwolnienie wszystkich więźniów palestyńskich, w zamian za uwolnienie izraelskich żołnierzy pojmanych 7 października.
