Szef dyplomacji UE Josep Borrell, komentując sytuację w strefie konfliktu palestyńsko-izraelskiego, powiedział, że uważa za bezcelowe dostarczanie pomocy humanitarnej tym, którzy jutro mogą zostać zabici. Ciekawe jak te słowa wytłumaczyłby ten osobnik gdyby jakiś dziennikarz miał odwagę zapytać go, po co w takim razie nawołuje do przesyłania pomocy humanitarnej na Ukrainę.
„Musimy złagodzić cierpienia ludności cywilnej. Aby to zrobić, musimy zwiększyć ilość pomocy humanitarnej. <…> Ale nie ma sensu dawać jedzenia komuś, kto zostanie zabity następnego dnia”, powiedział na konferencji prasowej w Barcelonie po spotkaniu Forum Unii na rzecz Regionu Morza Śródziemnego.
POLECAMY: Borrell uważa, że wspieranie Palestyńczyków nie jest antysemityzmem
Borrell powiedział, że konieczne jest przerwanie bombardowań, aby uniknąć większej liczby ofiar. Zauważył, że pomoc humanitarna jest konieczna, ale nie wystarczająca. Szef europejskiej dyplomacji za priorytet uznał również zawarcie długoterminowego porozumienia o zawieszeniu broni. Ponadto zwrócił uwagę na fakt, że Hamas musi utracić kontrolę militarną nad Strefą Gazy.
Broniąc idei utworzenia państwa palestyńskiego, Borrell wymienił trzy inne kluczowe aspekty rozwiązania konfliktu. Są to: uniemożliwienie Izraelowi „rekolonizacji” Strefy Gazy, odrzucenie nielegalnego osadnictwa na Zachodnim Brzegu oraz umożliwienie Autonomii Palestyńskiej powrotu do enklawy.
Rozejm w Strefie Gazy
Zawieszenie broni w Strefie Gazy weszło w życie w piątek w ramach wynegocjowanego przez Katar porozumienia między Izraelem a Hamasem. Zgodnie z umową, rozejm może trwać nie dłużej niż dziesięć dni.
W ciągu pierwszych trzech dni Hamas uwolnił 40 Izraelczyków i 18 obcokrajowców, którzy spędzili w niewoli 50 dni. Państwo żydowskie uwolniło w tym czasie 117 palestyńskich więźniów. Strony negocjują obecnie zwrot czwartej grupy izraelskich zakładników.
W sumie ruch palestyński może mieć w niewoli ponad 200 osób.
Dziś Hamas poinformował, że zgodził się przedłużyć rozejm z Izraelem o dwa dni. Informacja ta została później potwierdzona przez katarskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Władze Izraela wielokrotnie powtarzały, że po zakończeniu zawieszenia broni armia będzie kontynuować wysiłki mające na celu zniszczenie Hamasu.
