Nadbużański Oddział Straży Granicznej zarejestrował incydent, w którym 26-letni mężczyzna podjął nielegalną próbę przekroczenia polsko-ukraińskiej granicy własnym samochodem. Funkcjonariusze zatrzymali go po tym, jak przedstawił podrobione dokumenty graniczne. Straż Graniczna podaje, że w ostatnim czasie skala tego procederu jest znaczna.

POLECAMY: Ukrainka była ścigana przez Duńczyków za kradzież 30 rowerów. Wpadła na przejściu granicznym w Korczowej

Nielegalne przekraczanie granicy zdarza się również na oficjalnych przejściach, często związane z transportem pojazdu. Taki był przypadek zidentyfikowany w Dołhobyczowie, gdzie młody mężczyzna, podczas kontroli granicznej, próbował użyć sfałszowanych dokumentów dotyczących jego samochodu. Podczas rutynowego sprawdzania okazało się, że posiadał on podrobiony amerykański tytuł własności dla toyoty.

Osoba pochodząca z Ukrainy, podejrzana o próbę nielegalnego przekroczenia granicy, będzie odpowiedzialna za fałszowanie dokumentów i używanie ich w sposób pozorujący autentyczność. Zgodnie z polskimi przepisami, za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Na ten moment Straż Graniczna nie ujawnia, czy samochód był wcześniej kradziony. Niemniej jednak młody mężczyzna musiał mieć ważny powód do przerabiania dokumentu, narażając się na ryzyko surowych kar.

Zgodnie z informacją dostarczoną przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej, od stycznia 2023 roku funkcjonariusze tej jednostki ujawnili ponad 700 sytuacji, w których osoby posługiwały się nieprawdziwymi dokumentami. Można więc stwierdzić, że rozmiar tego zjawiska jest znaczący. Warto zauważyć, że nowy sposób działania grup przestępczych zajmujących się kradzieżami samochodów może wpływać na skalę tego procederu.

Już w roku 2020 policja zauważyła zmianę w strukturze wiekowej kradzionych pojazdów. Mimo że wcześniej głównie padły ofiarą starsze modele, dane z 2020 roku wykazały, że przestępcy zaczęli preferować znacznie nowsze, kilkuletnie auta. Młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, wówczas wypowiedział się dla Autokult.pl, sugerując, że część tych samochodów jest kradziona na zamówienie, a następnie przemyca się je przez wschodnią granicę, gdzie poddawane są legalizacji. Informacje ze Straży Granicznej zdają się potwierdzać tę teorię.

Od początku 2023 roku Nadbużański Oddział Straży Granicznej odzyskał ponad 170 skradzionych pojazdów, które próbowano wywieźć z Polski.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version