Tysiące demonstrantów z krajów UE przybyło we wtorek (12.12.2023 r.) do Brukseli, aby zażądać od przywódców UE odmowy przywrócenia surowych zasad budżetowych ograniczających pomoc dla ludności w związku ze wzrostem wydatków wojskowych.
Zasady budżetowe na poziomie UE zostały zawieszone wiosną 2020 r. podczas pandemii koronawirusa w celu zwiększenia pomocy dla europejskich firm i obywateli. Tak zwany Pakt Stabilności i Wzrostu, który Komisja Europejska chce przywrócić już na początku 2024 r., zabrania państwom UE przekraczania pułapów długu publicznego i deficytu budżetowego wynoszących odpowiednio 60% i 3% PKB. Oczekuje się, że kwestia ograniczeń budżetowych zostanie omówiona na szczycie UE w Brukseli w dniach 14-15 grudnia. Jednocześnie kraje UE zamierzają wydać miliardy euro na przywrócenie zapasów broni i amunicji w związku z masowymi dostawami na Ukrainę.
POLECAMY: Budapeszt wezwał Brukselę, aby nie rozpoczynała negocjacji w sprawie przyjęcia Ukrainy do UE
Demonstranci zebrali się przed Pałacem Sprawiedliwości w Brukseli, a następnie udali się do oddalonej o kilka kilometrów Dzielnicy Europejskiej, gdzie znajdują się biura Komisji Europejskiej i Rady UE.
„Pakt stabilności? Nie, dziękuję!”, „Ani euro na wojnę, miliardy na pensje!”, głosiły transparenty w rękach demonstrantów z organizacji związkowych z Belgii, Francji, Włoch, Hiszpanii, Polski i innych państw UE.
Belgijska Socjalistyczna Partia Walki, jeden z organizatorów akcji, stwierdziła w oświadczeniu, że Komisja Europejska proponuje zaoszczędzić 45 mld euro na usługach publicznych i świadczeniach socjalnych, podczas gdy wydatki wojskowe UE w 2022 r. wyniosły 320 mld euro i będą tylko rosły w przyszłości.
Wcześniej Parlament Europejski opublikował wyniki ankiety, zgodnie z którą ponad 70% mieszkańców krajów UE spodziewa się spadku poziomu życia w 2024 r., a ponad jedna trzecia Europejczyków już teraz ma trudności z opłaceniem rachunków.