Komisarz Unii Europejskiej ds. sprawiedliwości podkreślił, że Polska potrzebuje pewnego czasu na zrealizowanie oczekiwanych przez Brukselę reform w systemie sądownictwa. Dopiero po spełnieniu tych warunków Unia Europejska będzie mogła przekazać dodatkowe środki z właściwego Krajowego Planu Odbudowy (KPO) oraz Funduszu Spójności. Według oceny mediów, ten proces może zajmować nawet kilka miesięcy.
POLECAMY: Jest decyzja UE w sprawie KPO dla Polski
Po piątkowym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem, przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, ogłosiła gotowość KE do udzielenia Polsce zaliczki w wysokości 5 mld euro. Dodatkowo premier Polski poinformował, że w piątek złożono wnioski o płatności związane z Krajowym Planem Odbudowy.
Komisja Europejska potwierdziła otrzymanie pierwszego wniosku Polski o płatność w wysokości 6,3 mld euro (po odliczeniu płatności zaliczkowych). Środki te mają być udzielone w formie dotacji i pożyczek z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF). Niemniej jednak, Komisja zastrzegła, że przekazanie tych środków zależy od skutecznego wdrożenia przez Polskę konkretnych inwestycji i reform określonych w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
„Wypłata środków w następstwie wniosku o płatność w ramach RRF nie jest możliwa, dopóki Polska nie zrealizuje w zadowalający sposób +super kamieni milowych+” – podano w komunikacie.
W związku z tym, rząd i instytucje rządowe poinformowały o znaczącym osiągnięciu, utrzymując, że Donald Tusk szybko zrealizował jedno z jego zobowiązań, przynosząc z Brukseli „znaczne środki finansowe dla Polski”.
Warto jednak podkreślić, że Komisja Europejska aktywowała Krajowy Plan Odbudowy dla Polski niemal miesiąc temu, w listopadzie, jeszcze za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Natomiast na początku grudnia ministrowie finansów państw członkowskich Unii Europejskiej zaaprobowali zaliczkę w wysokości pięciu miliardów euro dla Polski, pochodzącą z zaktualizowanego Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Warto zaznaczyć, że te wypłaty nie obejmują tzw. „super kamieni milowych” zawartych w głównej umowie dotyczącej KPO, które odnoszą się do konieczności reformy systemu dyscyplinarnego sędziów.
Na tę kwestię zwrócił uwagę Grzegorz Puda, były Minister Funduszy i Polityki Regionalnej.
Dodatkowo, w piątek Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości, w wywiadzie udzielonym agencji Reutera, stwierdził, że nowy rząd Polski potrzebuje „pewnego czasu”, aby poprawić niezależność sądownictwa, umożliwiając w ten sposób Unii Europejskiej przekazanie dodatkowych środków. Reuters zauważył, że z jego wypowiedzi wynika, iż proces odblokowania dostępu Polski do kolejnych funduszy może trwać tygodnie albo nawet miesiące.
„Jest zaangażowanie. Przesłanie dotyczące praworządności jest bardzo ważne” – powiedział Reynders, zaznaczając jednak, że „to nie wystarczy”.
„Musimy zobaczyć reformy. To zajmie trochę czasu” – oświadczył unijny komisarz. Wymienił „zakończenie postępowań przeciwko sędziom przez sporną Izbę Dyscyplinarną jako przykład rozwiązania niewymagającego przyjęcia nowej ustawy”.
Również dziennikarka RMF FM z Brukseli potwierdziła, że jeszcze w grudniu Komisja Europejska przekaże Polsce 5 mld euro zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy, bez związku z kwestiami związanymi z praworządnością.
„Na wypłatę właściwego KPO i pieniędzy z Funduszu Spójności trzeba będzie jeszcze jednak poczekać” – podaje stacja.
Zgodnie z informacjami, Komisja Europejska ma dwumiesięczny termin na rozpatrzenie wniosku Tuska dotyczącego pierwszej wypłaty. Niepotwierdzone doniesienia RMF FM sugerują, że „Bruksela może skorzystać z tego okresu, a nawet go przedłużyć za wzajemną zgodą”. Podkreśla się, że spełnienie tzw. warunków związanych z praworządnością będzie zadaniem trudnym, zwłaszcza z uwagi na potencjalne sprzeciwy prezydenta Andrzeja Dudy wobec ustaw dotyczących sądownictwa. Jednocześnie wiadomo, że rząd Tuska przygotowuje propozycje ustaw oraz „alternatywnych rozwiązań”, takich jak ewentualne przystąpienie Polski do Europejskiej Prokuratury, licząc na uzyskanie pozytywnego rezultatu.
RMF FM cytuje też swoje źródło w Brukseli: „Nie wyobrażam sobie, żeby udało się zrobić ocenę w dwa miesiące. To zbyt skomplikowane, może to zająć nawet kilka miesięcy”. To oznacza, jak wyjaśnia stacja, że „trzeba będzie jeszcze uzgodnić z KE sposób spełnienia warunków i wcielić je w życie”.
Stacja przyznaje ponadto, że Donald Tusk cieszy się znacznym zaufaniem ze strony Brukseli i może oczekiwać pewnej elastyczności, choć jest ona ograniczona. Jednocześnie podkreśla się, że całkowite zignorowanie pewnych kwestii nie jest możliwe, ze względu na konieczność uwzględnienia sytuacji innych krajów, które również zobowiązane są do spełniania określonych warunków.
„Oznacza to, że na odmrożenie tych pieniędzy też trzeba będzie poczekać dwa miesiące, albo i dłużej. Na razie jednak nie wpłynęła do KE ani jedna faktura o zwrot kosztów. Faktury zaczną jednak niebawem spływać i sprawa uruchomienia funduszy stanie się pilna” – czytamy na rmf24.pl.
Należy również zaznaczyć, że z ogólnej kwoty, która ma wpłynąć do budżetu państwa, jedynie około pół miliarda euro stanowi nieodpłatne wsparcie, natomiast 4,5 mld euro to pożyczki.
Przypominamy, że w połowie listopada Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości, udzielił odpowiedzi na pytania RMF FM dotyczące odblokowania polskiego Krajowego Planu Odbudowy o wartości 60 mld euro. Wskazał, że warunkiem koniecznym jest utworzenie nowego rządu w Polsce. Reynders podkreślił, że pierwszym krokiem jest powołanie nowego gabinetu, a następnie rozpoczęcie dyskusji w sprawie przyspieszenia reform. Wymienił, że konieczne jest wprowadzenie pewnych zmian przed ostateczną oceną polskiego KPO przez KE, a tempo tych zmian będzie rozważane dopiero z rządem Tuska, zwłaszcza w kontekście reformy sądownictwa.
Warto zaznaczyć, że wcześniejsze doniesienia mediów potwierdzały, że odblokowanie KPO będzie wymagało zmian legislacyjnych w polskim sądownictwie, zgodnych z oczekiwaniami Brukseli. Zmiany te dotyczyć mają głównie zaostrzenia systemu dyscyplinarnego sędziów, znanej jako „ustawa kagańcowa”. KE oczekuje również zagwarantowania prawa do badania niezależności sędziów. Wskazywano również, że proces odblokowania KPO może potrwać kilka miesięcy.
Łączna wartość polskiego KPO wynosi 59,8 mld euro, z czego 34,5 mld euro stanowią pożyczki, a 25,3 mld euro to dotacje.